Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2009, 17:58   #23
mamra22
 
mamra22's Avatar
 
Reputacja: 1 mamra22 ma wyłączoną reputację
Licz mógł; tylko obserwować skutki decyzji pozostałej dwójki. On sam stał spokojnie, czekając na reakcje grzyba, zastanawiając się jednocześnie skąd tyle porywczości w kompanach. Być może kiedyś zareagował by tak samo, teraz jednak przeklinał tę cechę charakteru. Oriserus musiał przyznać że czary atakującej dwójki przyniosły niszczycielski efekt, choć postawa grzyba sugerowała jego pokojowe zamiary i chęć poddania. Chyba że obroną było wypuszczenie tego białego czegoś. Tak czy inaczej drobinki nie zaniepokoiły go jakoś szczególnie. Nie musiał obawiać się żadnej trucizny jaką ze sobą niosły.
Oriserus powoli zbliżył się do jednego z koryt, nie wykonując gwałtownych ruchów, w celu zbadania leżących tam szkieletów. Wyglądało na to że tak kończą „posiłki” grzyba. Przez chwilę licz miał ochotę wykorzystać resztki do własnych celów, jednak zrezygnował z tego. Nie wyglądało żeby byli mu do czegokolwiek potrzebni. W przeciwieństwie do kapłana, który najwyraźniej wyciągał z trupa jakieś informacje.
Licz zastanawiał się właśnie jak porozumieć się z ową tajemniczą rośliną, kiedy pozostała dwójka postanowiła skończyć dzieło zniszczenia. Oriserus postanowił dać spokój owemu tworowi i odsunął się od grzyba, pozwalając aby zniszczyły go czary. Beznamiętnym wzrokiem wpatrywał się w pozostałości pasożyta, nie czując jednak specjalnego żalu. Był on zwykła ciekawostką jakich wielu na świecie.
-Pastwicie się nad tym czymś dalej, czy ruszamy oszukać jakiegoś innego korytarza?
Zapytał pozostałej dwójki, widząc że dzieło zniszczenia praktycznie się dokonało. Raczej nie widział sensu dalszego przebywania w jaskini, ale jak przekonał się przed chwilą, jego myśli podążają zupełnie innymi torami niż pozostałej dwójki.
 
mamra22 jest offline