Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-03-2006, 15:04   #9
kitsune
 
kitsune's Avatar
 
Reputacja: 1 kitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwu
Darren William Griffiths-Davidovich ps. "Eye"

Bywalcy baru "U Brixena" tego dnia na pewno nie nudzili się. Dwaj podróżni, którzy wesolo konferowali przy sszczochach zwanych piwem nie byli jedynymi, którzy mieli zaszczycić wnętrze malowniczego baru swoją obecnością. ryk turbiny zwiastował nadciąganie nowego pojazdu, solidnego pojazdu. Na sluch przynajmniej Hummera. Po chwili silnik zgasł, a po jakiejśc minucie drzwi do knajpy otworzyły się na całą swą neibagatelną szerokość i... wcale więcej światła nei wpadło do środka. Wejście zaklinował kolejny gość. Masywny, niedźwiedziowaty facet z niewielką nadwagą, odziany w woodlanda, wojskowe rangersy. Zdjął z głowy przepoconą polówkę, z której podobnie jak i z munduru ktoś neidawno zdarl naszywki i insygnia i wykrzywił usta w sztucznym uśmiechu. Rozejrzał się po wszystkich, trochę więcej uwagi poświęcając młodemu Nowojorczykowi, a potem wszedł do środka. Na plecach kołysał mu się karabinek M4A1, a w rekach niósł ciężką walizkę w barwach maskujących. Podszedl do baru, poprawił kaburę z pistoletem, pogmeral w kieszeniach, wydobył kilka "suwenirów" i trrzepnął je na ladę. Barman wybałuszył oczy: na ladzie spoczywały dwa elektroniczne zegarki z GPSem, stara komórka Nokii, bransoleta namierzająca i dwie pluszowe kaczuszki połączone szarfą z napisem: "Tak, to my podpieprzyliśmy księżyc!". Właściciel tego śmiecia spojrzał na barmana, potarł wierzchem dłoni spierzchnięte usta i wychrypiał:
- to gamble, jakbyś nie wiedział. - a potem odruchowo strzelił obcasami, ale szybko zmitygowal się i z wystudiowanym spokojem rzekłł - Kap... tfu, Darren William Griffiths-Davidovich, na początek piwo i jakieś ścierwo do żarcia. potem jeszcze jedno piwko i garść informacji albo dobra mapę, bo to... - pokazal antyczną sztabówkę - mogę sobie o kant dupy potłuc. Aha, nie przejeżdżali tędy gangerzy? Kupa ike'ów, quadów, jeden szkolny autobus z napisem "Leviathans".
 
__________________
Lisia Nora Pluton szturmowy "Wierny" (zakończony), W drodze do Babilonu


kitsune jest offline