Muszę coś zrobić. Myślał Thorgar
-Ejże karczmarzu nie denerwuj się tak. Pytam albowiem razem z towarzyszami najemnikami jesteśmy i do klasztoru zdążamy jednak drogę zgubiliśmy i teraz ludzi o drogę do klasztoru pytam. Sądziłem iż taki uczony i życzliwy człek drogę zagubionym wędrowcom wskaże. I niech cie ma mowa nie dziwi albowiem tam skąd pochodzę zamiłowanie do ballad i poezji jest ogromne i tak mówić mnie nauczono. Wspomnienia swoje piszę też dlatego poprosiłem cię o pióro gęsie, inkaust i papieru kawałek. Jeśli chcesz opowieść o rozgromieniu bandy straszliwego Hoserro opowiem ci ja do wtóru harfy czy też lutni zacnego barda stojącego nieopodal. Jeśli cię interesuje skąd wiem jaki bitwa ta przebieg miała to wiec że w bitwie tej udział brałem też jako najemnik w księcia służbie. I wybacz jeśli uraziłem cię moim pytaniem jednak niechcący to zrobiłem, proszę o wybaczenie cny panie. Więc czy chce pan abym balladę opowiedział i gości zabawił?
Thorgar miał bowiem w głowie gotowy tekst ballady i gotów był ratować sytuację wszelkimi dostępnymi metodami. |