Hralthanek - Kurwa mać - po raz pierwszy od rana z twarzy Hralthanka zniknął uśmiech - Musimy ją zabrać. Już nam narobiła kłopotów - podszedł do kobiety i uderzył ją otwartą dłonią w twarz, próbując ją ocucić. Gdy to się nie udało, spróbował dźwignąć ją z ziemi. Z pomocą krasnoluda przenióśł obciążoną zbroją paladynkę na bok ulicy. - I co, czarcia mać, teraz? Jak stąd pójdziemy, to nas nie wpuszczą z powrotem - spojrzał ze zrezygnowaniem na towarzyszy. |