Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-03-2006, 17:13   #4
Wcielone ZŁO
 
Wcielone ZŁO's Avatar
 
Reputacja: 0 Wcielone ZŁO ma wyłączoną reputację
To ja napiszę na co ja się załapałem

Przybyłem w piątek jako że podróżowałem w alternatywny sposób tj na stopa a i odrobinkę pobłądziłem ominęły mnie dwie pierwsze godziny programu ale chociaż sobie pospacerowałem po ciemnych zaułkach Wrocławia

Piątek
No nic jak dotarłem wreszcie, kupiłem wejściówkę na całe trzy dni odnalazłem swój kawałek podłogi w sali sypialnej i nie czekając długo wbiłem się na prelekcję Wojtka Rzadka (mam nadzieję że poprawnie odmieniłem) "Dlaczego warto grać w Japońskim klimacie". Prelekcja ciekawa. Od razu po tym jak się zakończyła udałem się na następną prowadzoną przez Andrzeja "Starego" Wardasa "Akcja zbrojna - Pierwsze uderzenie". Podczas tej prelekcji zostały omówione dwie (trzy?) bitwy które odbyły się w rzeczywistości. Całość była naprawdę warta posłuchania, poprowadzona w taki sposób że ani chwili nie wachałem się idąc na warsztaty prowadzone przez tego samego pana "Warsztaty z planowania akcji zbrojnych - dyskusja". Nie pomyliłem się warto było się tam pojawić. Nie zaznajomiony z ogranizacją konwentową nie załapałem się na LARPa "Falloutowt 'Testament'" ale nic straconego resztę nocy zmarnowałem na grę w Neuroshimę Hex i grę której nazwy nie pamiętam polegającą na łapianiu drewnianego drążka kiedy sytuacja w kartach do tego zmusza Następnie udałem się przespać... całe 2h mi zostało na sen.

Sobota
Gdy tylko wstałem udałem się na Prezentację TGF Fantazjada prowadzonej przez Kamila Bartczaka mimo iż nie pojawiło się tam wiele osób ja byłem zadowolony mogąc dowiedzieć się o fantazjadzie więcej, był to już wcześniej upatrzony przeze mnie punkt programu. Po zakończeniu udałem się na LARPa "Fallout Tactics" jako że spóźniłem się godzinę pozostała mi rola obserwatora, jednak jako że nie brałem nigdy udziału w tego typu LARPie zadowoliłem się tą rolą całkowicie. I tak towarzyszyłbym graczą pewnie do końca gdybm nie dostrzegł że obok rzucają oszczepami, rzutkami i strzelają z łuku Oczywiście musiałem tego spróbować Następnie udałem się na prelekcję "Sposoby prowadzenia - chęć a rzeczywistość" Daniela Taszbajewa jednak w połowie stwierdziłem że trzeba coś zjeść a jak już zjadłem zerkając w plan stwierdziłem że odwiedzę prelekcję na temat wypraw krzyżowych. Hm. Szybko stamtąd uciekłem na wcześniejszą prelekcję. Następnie "Warsztaty: Scenariusz a prowadzenie" Wojtka Rzadka i tutaj naprawdę warto było być moim zdaniem. Następnie prelekcja "Tworzenie i odgrywanie bohatera - dyskusja" prowadzone przez Marcina Mazura i Ziemowita Żwirblińskiego, w 2/3 się zmyłem na LARPa alienowego prowadzonego przez Romana Markowskiego. Trochę za szybko przyszło mi w nim zginąć ale cóż Później załapałem się na całkiem ciekawą sesyjkę RPG i była już 7 rano... No to poszedłem się przespać 3h

Niedziela
W sumie tego dnia z prelekcji udałem się tylko na "Zastosowanie Internetu w grach fabularnych" prowadzone przez pana Zioło z wielosferu i uciekłem żeby zdążyć jeszcze do domu dojechać na stopa zanim się ściemni.

Tyle...
 
__________________
Pray for peace,
train for war!
Wcielone ZŁO jest offline