Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-09-2009, 11:49   #78
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Karczmarz cały poczerwieniał. Siedzący przy sąsiednich ławach goście, w większości torańscy kupcy, z zainteresowaniem przyglądali się, temu co działo się przy stole.

- Nie interesują mnie wasze ballady! – krzyknął karczmarz do Thorgara, po czym zwrócił się do barda. – A ty co tak stoisz? Wynocha stąd! Idź zabawiać innych, szacownych gości!

Bard skłonił się i odszedł, brzdękając coś na lutni i mrucząc pod nosem.

- Dojadajcie posiłek i żegnam. Nie będę powtarzał po raz kolejny. Wasze konie, jak mniemam są w stajni. To ten budynek obok zajazdu. Odźwierny bramę wam otworzy i wskaże drogę, dokądkolwiek zdążać chcecie. A ode mnie dobrego słowa nie usłyszycie na drogę. Żegnam!
Z tymi słowy odwrócił się i oddalił się w stronę kuchni, znajdującej się na zapleczu.
- Lado, miej ten dom w swej opiece! I chroń przed takimi – wymruczał na odchodne.
 
xeper jest offline