Faktycznie, tworzenie postaci za punkty wolne wydaje się lekko skopane. Zawsze zastanawiałem się czemu do punktów wolnych dali sporą tabelkę kosztów, tylko po to by napisać, że wszystko w niej kosztuje 1 punkt. Errata wreszcie częściowo rozwiązuje ten problem. Na szczęście później w ogóle nie ma tego problemu. Gdy kupuje się wszystko za pdki, robi się drogo.
A co do możliwości stworzenia przepakowanej postaci, to oczywiście prawda. Nawet nie trzeba się bardzo nakombinować, by stworzyć czołg z Bractwa Wojny. Inna sprawa, że mi to zupełnie nie przeszkadza. Dla mnie klasy nie muszą być zbalansowane - to nie D&D, gdzie każdy musi przysłużyć się w walce, by gracze nie czuli się pokrzywdzeni. Ważne by MG potrafił znaleźć dla każdego odpowiednie zajęcie poza walką
Co do jeździectwa i wywierania wrażenia - zależy kim się jest i co chce się robić
To, czy umiejętność będzie wykorzystywana zależy tylko od przygody.
Jeśli zaś chodzi o błogosławieństwa i przekleństwa - w książce jest limit siedmiu, u mnie trzech. Dość dobrze blokuje to cwaniactwo graczy
Generalnie, system tworzenia postaci jest bardzo otwarty, co daje morze możliwości ale również potencjał wykorzystania go przez graczy. Na szczęście zawsze pozostaje instytucja zatwierdzania karty przez MG