Zgłosiłem się, ponieważ nie ma rekrutacji do gasnących słońc. Jakbym miał pod ręką 20 różnych rekrutacji do GS na odpowiednim poziomie i wybrałbym oryginalny świat Diuny byłaby to hipokryzja, ale w tym wypadku.
Może i Brian Herbert nie ma talentu pisarskiego, ale opierał się na zapiskach swojego ojca, więc raczej fakty się trzymają kupy i są dość rzetelne ;p Szczerze mówiąc usnąłem w połowie opisu rodu harkonnenów i zwróciłem książkę swojej kumpeli. No, ale większość fanów Diuny pewnie i preludia przeczytało.
Ja tylko przedstawiam swoje zdanie bo sądzę, że mam lepsze rozwiązanie. GS dają większą swobodę, opisują szerzej świat, nie tylko z perspektywy "wybrańca", jego wizji i wielkich dokonań. Chcesz tworzyć bliżej nieokreślony storrytelling? Okej, ale karty postaci, te z kropkami i punktami są sporym ułatwieniem - zarówno dla graczy jak i (szczególnie) dla MG.
A promuję GS ponieważ Elfcia próbowała zgasić mój pomysł, argumentując to tak:
Cytat:
Napisał Elfcia [...]A przerabiane GS?? Raczej nie. |
Przez to pomyślałem, że pewnie nie wie, jak wyglądają gasnące słońca i nie rozumie, dlaczego chcę przerabiać cały system i tworzyć Diunę w GS - więc przytoczyłem argumenty mocniejsze i bardziej trafne od "raczej nie".