Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-10-2009, 18:13   #45
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Sabrie wywinęła popisowo mieczem - raczej na użytek ewentualnych rzezimieszków niż Castiela, który gładko przeszedł z nią na 'ty'.

- Wojowniczką... - powtórzyła cicho za nim. Ostatecznie tak zwano tych, co zarabiali na życie młócąc mieczem, czy innym zabójczym orężem. - A co do atutu... myślę, że biegłość w walce mieczem; zarówno pieszo jak i z końskiego grzbietu. Całkiem praktyczne w trakcie podróży. Choć portowe bójki nie są moją specjalnością - uśmiechnęła się lekko, wpatrując się w mrok. Uliczne walki były mieszanką nieczystych chwytów, ciosów i kopnięć w witalne części, oraz użycia wszelkiej broni i nie-broni jaka wpadła oponentom w ręce. Tylko ci, którzy wychowali się na wąskich drogach i w ciemnych zaułkach mieli kwalifikacje do tego typu bójek.

Sabrie oparła miecz na ramieniu i zaczęła spacerować pozornie leniwym krokiem w poprzek ulicy, czujnie lustrując otoczenie.

- Skoro nie lubicie miast to co was przywiało do Waterdeep, Castielu?
 
Sayane jest offline