Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-10-2009, 16:02   #29
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Zgodnie z wcześniej ustalonym planem kompania minąwszy nowopoznanego kompana udała się do swych kwater. Truchło kelemvoryty zostało odniesione do zajmowanej przez niego za życia komnaty, zgodnie z wolą Aerona. Ciało zostało położone na podłodze, przez średnio rozumną mumię, która je taszczyła z najgłębszych korytarzy pod biblioteką. Pogoda tego dnia miała zamiar być zmienną niczym kobieta, gdyż w przeciągu kilkunastu minut błękitne niebo znikło pod warstwą szarych chmur burzowych. Lunęło deszczem, by po kilkudziesięciu minutach opady mogły zmienić swoją konsystencję i kolor, zamieniając się w płatki puchu zalegające na dachach i brukowanej kostce między budynkami. Na korytarzach głównego budynku klasztoru panowała kompletna cisza. Co jakiś czas tylko roznosił się dźwięk szurania butów jednego z wielu mnichów. Potężne stukanie w drzwi, wyrwało odpoczywających po dość prostej walce z konsternacji i stanu ulgi. Pukanie roznosiło się czterokrotnie. Za każdym razem w innym miejscu korytarza. Osoba, która ośmieliła się przerwać wolny czas śledczej grupy miała zamiar zobaczyć się z wszystkimi członkami trupy. Tą osobą był brat Derryn, w towarzystwie znajomego czarodzieja, który pozostał w krypcie przy urnie Koryniona.
-Wybaczcie, że przeszkadzam wam, jednak kilku uczniów doniosło mi wieści iż widziało was maszerujących środkiem placu ćwiczebnego z ciałem pana Margoda n barkach sługi pana Aerona...- jęknął mnich, do zebranych towarzyszy. –Wiem, że nie miałem się wtrącać w wasze poczynania, jednak mam prośbę by informować mnie, jeśli ktokolwiek umrze, bądź zostanie ranny. Na śmierć nic nie poradzimy, rany jednak będziemy mogli uleczyć naszymi naparami.- dodał czekając na wyjaśnienia.
 
Nefarius jest offline