Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-10-2009, 16:18   #245
Gantolandon
 
Reputacja: 1 Gantolandon jest na bardzo dobrej drodzeGantolandon jest na bardzo dobrej drodzeGantolandon jest na bardzo dobrej drodzeGantolandon jest na bardzo dobrej drodzeGantolandon jest na bardzo dobrej drodzeGantolandon jest na bardzo dobrej drodzeGantolandon jest na bardzo dobrej drodzeGantolandon jest na bardzo dobrej drodzeGantolandon jest na bardzo dobrej drodzeGantolandon jest na bardzo dobrej drodzeGantolandon jest na bardzo dobrej drodze
Axel Heintz nie był osobą, którą Lauch chciał najbardziej ujrzeć po przejściu przez portal. W tym momencie żałował, że nie poświęcił jednak tej chwili czasu, żeby strzelić mu w plecy, kiedy ten zajęty był walką z Biskupem. Prawdę powiedziawszy, nie zmieniłoby to jego sytuacji na dużo gorszą.

Szczęśliwie spotkał go teraz, kiedy miał obstawę. Kilkanaście minut temu to spotkanie mogło mieć zupełnie inny przebieg. Teraz jedynie celowali w siebie wzajemnie arsenałem, którego część mogła rozpieprzyć całe pomieszczenie tak, że zostaną z niego tylko opiłki. Co i tak nie miałoby większego znaczenia: za niecałe dwadzieścia minut z Muru nie miało pozostać już nic.

- jak chcesz. Po wszystkim dostaniesz swoją kopię. - stwierdził, wskazując na walizkę z infodyskiem - Jedyne sprawiedliwe rozwiązanie, skoro to ja narażałem się, żeby go zdobyć.

Mógł sobie na to pozwolić. Biorąc pod uwagę to, jakie informacje posiadał Axel, kilka dodatkowych nie mogły zaszkodzić Bractwu zbyt wiele. Zresztą Klauge był przekonany, że za jakiś czas i tak nie będzie miało to znaczenia. Dane z infodysku powinny powiedzieć mu wystarczająco dużo. Znajdzie sposób na wydostanie się poza granice fałszywej rzeczywistości - i kto wie, być może w tym celu nie będzie potrzebował Bractwa? Może już zrobił dla nich wystarczająco wiele?

Westchnął i wziął kilka ładunków C4. Robota nigdy się nie kończy, jak widać...

- Dobra, Miller. Idę pomóc mu rozjebać generatory. Zanim jednak to zrobię, chciałbym usłyszeć, o co chodzi z kobietą. Tą, która może zjawiać się w różnych miejscach, do których nie miała jak się dostać. I zatrzymywać kule w powietrzu. Próbowała mnie zajebać już raz. Chętnie się dowiem, co Bractwo ma do powiedzenia na JEJ temat.
 
Gantolandon jest offline