Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-10-2009, 11:12   #111
Aschaar
Banned
 
Reputacja: 1 Aschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znany
Eric Gower - wieczór.

Eric stanął za barem. Po kilku minutach w jego skołatanym umyśle zagościł spokój. Spokój... w miejscu, które po raz kolejny zaczynało przypominać wariatkowo. Ludzie przecież pojawiali się, pytali, zamawiali i odchodzili... Przez bar przechodziły dziesiątki drinków, zakąsek i słów. Kuchnia serwowała ostatnie biznesowe lunche i pierwsze kolacje... Parkiet powoli zapełniał się ludźmi... Półtora metra przestrzeni za barem przypominało salę odpraw lotniska w godzinach szczytu... A jednak - spokój, życie szybkie, ale ułożone; przewidywalne i w jakiś sposób stabilne.


Po kilkunastu minutach zrobiło się trochę luźniej - pierwsza fala gości - tych przychodzących wcześniej, aby upolować dobry stolik bez rezerwacji, właśnie przetoczyła się przez salę i teraz było spokojniej. Przy wejściu na zaplecze dyskutowano o wypadku Długiego: "z samochodu nic nie zostało"; "cud, ze przeżył"; "to straszne"; "gość jest w szoku, bredzi o jakiejś przepowiedni"; "jakbyś ty się rozsmarował na betonie to też klepki by ci odpadły". Gower wolał nie poruszać tego tematu, udał więc, że zajęty jest sprawdzaniem czegoś w terminalu... Z jednej strony - myśli o konieczności wizyty u specjalisty od "stabilności umysłowej" wróciły, z drugiej - pojawiło się jakieś uczucie... zadowolenie? spełnienia? czegoś pośredniego? czegoś jeszcze innego?

Wszystkie terminale w "IX" miały wyjście na zewnątrz, gdyby trzeba bylo zarezerwować hotel, czy sprawdzić cokolwiek. Eric wstukał adres oficjalnej strony klubu i po chwili okno zapełniło się danymi. Kliknął "Historia":

"Początki "IX" sięgają roku 1951, kiedy to pod tą nazwą otwarto restaurację znajdującą się tuż obok budynku ówczesnego ratusza.
Restauracja szybko zdobyła popularność, zwłaszcza wśród członków władz i znaczniejszych mieszkańców miasta, i już w 1956 otworzyła swoją "filię" przy KlemensStr. 36. [...] Późniejszy rozwój, w dobie kryzysu ekonomicznego, skierowany był raczej w kierunku mniej zamożnego środowiska robotniczego - co poskutkowało otwarciem "DanceHalle" w przemysłowo robotniczej dzielnicy [...] W roku 1970 właściciele "IX" zdecydowali się na zamknięcie pierwszej restauracji dla klientów. W budynku - dalej należącym do Klubu - odbywają się tylko zamknięte imprezy organizowane przez właścicieli. [...] W roku 1983 wybudowano obecną siedzibę klubu i stopniowo, zamykano wszystkie pozostałe lokalizacje. Jedną z nich - znajdującą się w najstarszej części Essen, dzielnicy Kettwig, restaurację, wydzielono z "IX" i obecnie funkcjonuje ona pod nazwą "Ruhige Ecke". Obecnie zatem Klub IX to [...]

Wartą przypomnienia jest geneza nazwy klubu, która - zwłaszcza w 1951 roku - budziła wiele kontrowersji i nieporozumień. Restauracji przypisywano często powiązania z masonerią czy innymi tajnymi stowarzyszeniami. Często również mylnie dodawano do nazwy wyrazy typu "godzina"; "brama" czy "loża". Geneza nazwy jednak leży zupełnie gdzie indziej - pierwszymi właścicielami restauracji IX było dziewięć osób. Właśnie dla uczczenia tego faktu [..]"

Nietrudno było ustalić, że jednym z założycieli IX była Lukrecja von Rosenthall; część nazwisk była nieznana Ericowi; jednak niektóre, na przykład: Krupp... cóż wielu uważało, że to rodzina Kruppów zbudowała Essen...

Barman obsłużył kolejnych gości i kliknął zakładkę "Zdjęcia". Te były dobrze skatalogowane i podzielone tematycznie. Wystarczyło wiedzieć gdzie szukać... Łatwo dało się ustalić, że na wszystkich poważnych imprezach jest większość, jeżeli nie wszyscy - stali bywalcy TEJ LOŻY. Mimowolnie spojrzał w jej kierunku. Jeszcze była pusta, ale była dopiero 19:00, więc nie było to niczym dziwnym...
Już miał wrócić do oglądania zdjęć kiedy przy barze pojawił się młody chłopak. Jego twarz wydawał się znajoma, ale w tej pracy...

- Pulaner weissen... Dokładniej cztery. Duże.
- Oczywiście do którego stolika...
- Przy barze wypiję -
odparł kładąc na barze kartę. Gdy tylko Eric postawił przed nim pierwsze piwo podniósł szklankę mówiąc: "za drzewo, z którego będzie zrobiona moja trumna, niech rośnie wiecznie!" i wypił do dna, w czasie, którego nie powstydziłby się żaden piwosz na "Oktoberfest". Drugie podobnie opróżnione piwo niosło toast "za nieracjonalność racjonalizmu", trzecie - "za rzeczywistość szleńców", czwarte - "za królową rozwiązłości - Matematykę". Spojrzał na cztery puste kufle i położył na blacie kluczyki, z przyczepionym breloczkiem przedstawiającym logo Bugatti:
- Odbiorę jak będę trzeźwy. Proszę mi w końcu nalać moich pięć Paulaner'ów... Dużych. I tequilę. - Kiedy pierwsze piwo pojawiło się na barze podniósł je i powiedział: - Za idiotów, którzy mając możliwości z nich nie korzystają!

Wypił kilka łyków i powędrował w kierunku loży. Jeden z kelnerów zaniósł resztę zamówienia i po chwili w "loży szyderców" rysował się ciekawy obrazek

Kolega zza baru wskazując wzrokiem loże powiedział:
- Robimy zakłady. Do ilu dziś dojdzie. Zaczyna zawsze od czterech, potem co zamówienie o jedno więcej... Słucham, w czym mogę pani pomóc - odwrócił się w kierunku klientki...

Gower spojrzał na ostatnie zdjęcie i już wiedział kim jest siedzący w loży... Thomas Krupp... Zamknął okno przeglądarki. "I już wiadomo skąd szef zna madame Rosenthall"

- Nie... chciałbym przeszkadzać -
mężczyzna, o typowo cygańskiej urodzie, rysach i ubiorze stał po drugiej stronie baru i bawił się złota monetą.
- W czym mogę...
- Orzeł - White Russia, reszka - Panteon, kant - nie piję -
podrzucił monetę i po chwili pokazał reszkę, uśmiechając się. Kiedy barman był zajęty przygotowywaniem drinka wyciągnął telefon i przez chwilę patrzył na niego jakby usiłując sobie przypomnieć "jak to działa". W końcu wybrał numer; dość długo czekał na połączenie i gdy zabierał drinka powiedział:
- Jesteś mocno zajęty? Przyjedź do "IX" - wydaje mi się, że jestem pewny, że Thomas ma TEN okres.
 
Aschaar jest offline