Mam złe przeczucia, co do tego pomysłu. - pomyślał Tris usłyszawszy słowa okaryjczyka. - [i]Ale co się stało, to się nie odstanie. Obyśmy tylko nie ugrzęźli w jakiejś wszawej armii.
Nie wypadało jednak siedzieć cicho.
- I spragnieni, ot co! Ale powiedzcie mili panowie wpierw, cóż nalezałoby oclić?
__________________ W każdej sekundzie rozpadamy się i stajemy się nowym człowiekiem, w którym coraz mniej jest tego, kim byliśmy przed laty. |