Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2009, 19:26   #60
Sev
 
Sev's Avatar
 
Reputacja: 1 Sev nie jest za bardzo znanySev nie jest za bardzo znanySev nie jest za bardzo znanySev nie jest za bardzo znanySev nie jest za bardzo znanySev nie jest za bardzo znany
Post pisany wspólnie z Katai

Drużyna szła nieustępliwie przez kopalnie. Pierwszej próbie kapitulacji zostali poddani kiedy przybył kislevita oraz grajek. Największą próbę charakteru przeżył jednak sam łowca postawiony przed wyborem powrotu do rodzinnej wioski a dalszej eksploracji kopalni. Caleb był pewien ,że gdyby nie Aria Effendi niechybnie uległ by pokusie pomocy Behemsdorfowi.Może i dobrze się złożyło sam już nie wiem co o tym myśleć.-dumał krasnolud.

Wędrówka powoli udzielała się niektórym. Sam krasnolud nie czuł zmęczenia. Jego krótkie ,acz wytrzymałe nogi przeszły nie jedne góry. Pomimo prawie całego życia spędzonego na powierzchni ,po wejściu do kopalni poczuł dziwne uczucie. Jakby właśnie tutaj spoczywało jego przeznaczenie ,powołanie. Nie przeszkadzał mu stęchły zapach wilgoci ,a dźwięk kropel przyjemnie muskał mu uszy swoim monotonnym dźwiękiem.

Niestey utopia niedługo się skończyła. Wytartą kamienną posadzkę zaczęły zdobić szkielety. Niektóre wyglądały na ludzkie ,inne miały kostne grzebienie ,rogi bądź inne wynaturzone elementy. Mutanty . Caleb zgodził się z Effendim. Tu musiała wydarzyć się jakaś bitwa. Jego teoria ataku na Behemsdorf też wydawała się przekonywująca.

Kiedy dotarli pod drzwi narzędziowni ,jak głosił napis ,nozdrza bohaterów uderzył słodki zapach zgnilizny. Niewątpliwie dochodził on z narzędziowni. Caleb zagadnął kislevite:
- Ale wali ,nie ?
- Jak spod kiecki Praaskiej kurtyzany- odparł Bazanow spoglądając na krasnoluda
- He he - zaśmiał się rubasznie krasnolud - Chyba trzeba sprawdzić tą narzędziownię?
- Woni ścierwem. W miare świerzym ścierwem. Miejmy nadzieje, że nie wparujem na jakiś bankiet - zaśmiał sie Liev.
- Taa... Jak coś to możemy liczyć na mój topór - odparł gładząc pieszczotliwie ostrze Anny
- Do roboty - odrzekł kislevita wyciągając toporzysko z uprzęży na plecach.

Obaj żołdacy odepchnąwszy Alexa ustawili się po obu stronach dźwierzy przyjmując bojowe pozycje.
 

Ostatnio edytowane przez Sev : 22-10-2009 o 14:36.
Sev jest offline