Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-10-2009, 23:01   #189
MigdaelETher
 
MigdaelETher's Avatar
 
Reputacja: 1 MigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwuMigdaelETher jest godny podziwu
Otaczająca ich sceneria była naprawdę upiorna, Jolka była spięta. Za każdym razem, kiedy skręcali w kolejną ulicę, kiedy mijali następny załom, dziewczyna ściskała mocniej w spoconej dłoni swój naznaczony magyia pilniczek. Jednak nic się nie stało, gdzieś w głębi duszy Jolka odczuwała nawet pewien zawód. Adrenalina pulsował w jej żyłach, ciało poruszało się gibkimi kocimi ruchami, zmysły wyostrzyły się...

Upiory cip, cip, cip...wychodźcie gdziekolwiek jesteście!



W końcu, młody Eutanatos zatrzymał się przed wielkim, starym, posępnym budynkiem. Płaskorzeźby na frontonie wykrzywiały szkaradne mordki w odrażających grymasach. Jolka poczuła jak zimna kropla potu spływa jej powoli wzdłuż kręgosłupa. Drobne włoski na przedramionach zjeżyły się nieprzyjemnie. Kultysta spojrzała krytycznie na swoją rękę, jak to wszytko się skończy będzie trzeba pomyśleć o kompleksowej depilacji.

- Jeszcze chwila! - J.J z szerokim uśmiechem wyciągnęła z kieszeni bluzy różową, nawilżającą szminkę.

- Eeee to chyba nie jest najlepszy moment na poprawianie makijażu... - załamany Grzesiek spojrzał na towarzyszkę błagalnym wzrokiem.

Jolka zmierzyła go od stóp do głów pełnym wyrzutu, lodowatym spojrzeniem i zaczęła pokrywać swoje zgrabne ciało drobnymi, precyzyjnymi rysunkami i kaligrafując.*



Aniele Boże Stróżu mój
Ty zawsze przy mnie stój.
Rano, wieczór, we dnie, w nocy;
bądź mi zawsze ku pomocy.
Strzeż duszy i ciała mego i zaprowadź mnie do żywota wiecznego.
Amen.



- No co, nic wam nie mówi body painting? - z miną znawcy, Jolka złapała Grzegorza, podwinęła mu rękaw i kontynuowała swoje wiekopomne dzieło.


Kiedy na każdym z członków ich oryginalnej Kabały znalazł się choć jeden różowiutki rysuneczek, Jolka uśmiechnęła się tryumfalnie.

- Tadam!!! Teraz jesteśmy gotowi!

* Pierwsza
 
__________________
Zagrypiona...dogorywająca:(

Ostatnio edytowane przez MigdaelETher : 24-10-2009 o 23:04.
MigdaelETher jest offline