** Taki, Ghardul
Kasa w osobie zielonego dzielnego dzierżyciela durszlaka usadowiła się przy stole na zewnątrz karczmy. Obiekcji nie było i szybko zostaliście właścicielami 10 złotych monet. Wszystkie z facjatą i napisem chwalącym Cesarza Arkanusa jako największego CARA w historii.
W sklepie wpadliście na Civrila, zawzięcie dyskutował ze sklepikarzem. Gdy błysnęliście złotem grzecznie przeprosił Druhiego.
Nie pozwolił Wam długo czekać. Gdy usłyszał zamówienie trochę się zdziwił i na chwilkę się wyłączył, jakby szukał w pamięci. -Octu mam trochę, ale tylko ten najtańszy spirytusowy. A co do trutek to zaczekajcie. Muszę sprawdzić co tam mamy.
-Zenek! Zenek gdzie jesteś urwisie zatracony. Nigdy go nie ma gdy jest potrzebny. Poczekajcie tu zaraz wrócę.
Nie było kilka chwil po czym wrócił taszcząc dużą skrzynkę. Wyładowana była po brzegi. Z radością oświadczył że to dobrze że chcecie zapolować na szczury. W sumie nie wie skąd ale ma całkiem sporo pułapek, strychniny a nawet "magiczny" podobno flet do zaklinania gryzoni. On go nigdy nie testował ale może go dodać w gratisie przy większych zakupach....
W sumie Propozycja handlu jest taka: - ok 10 funtów strychniny
- 20 małych pułapek
- 3 duże pułapki do którego można złapać nawet i nutrię lub bobra
- ok 20litrów octu spirytusowego
- ok 2 litrów octu winnego
- 1 "magiczny" flet
Za to wszystko 10 złotych monet.
Jednocześnie daje wam opcje że jeszcze trochę tutki można znaleźć w karczmie. Być może za dobrą cenę uda się nadwyżki utargować.
//Jeżeli chcecie odwiedzić karczmę
-Właściciel mówi że jego zapas trutki to jakieś 3 funty. Odda je za 1 złotą monetę .
//Ceny są duże ale jeżeli ktoś ma ochotę może się potargować. Rzucamy d12 i sprawdzamy co wyszło. Do karczmy możecie iść ale nie musicie. Daję to na wszelki wypadek gdyby jednak... |