Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-10-2009, 23:03   #129
Ratkin
 
Ratkin's Avatar
 
Reputacja: 1 Ratkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwu
Szamil miał już tego powyżej uszu. Pragnął chwili pieprzonego spokoju. Kilku godzin, na dogłębną, dokładną analizę zachomikowanego haustu szalonej kwintesencji...

Tymczasem jednak, miał na głowie kolejnego fajfusa. Facet śmierdział mu mafią jak stąd po Władywostok. Nawet jeśli się mylił, to miał do czynienia z Przebudzonym palantem o metodach pasujących do mafii.

Nie przywołał wspomnień cisnących się ku powierzchni jego świadomości. Zepchnął te złe, bardzo traumatyczne wspomnienia gdzieś głęboko...

Nu pagadi...-mruknął do siebie. Oczywiste skojarzenie wywołało u niego lekki uśmieszek.

-Szczegóły. Chyba nie oczekujesz człowieku że podejmę decyzję na podstawie czegoś takiego?
- grał na zwłokę. Tymczasem, jego trylinerany komputer już robił swoje.

Maszyna zamrugała diodą, pokazując tymże razem zupełnie inną lokacje, jednak znowu bliską.

55°44'56.58"N
37°38'32.86"E

-Chronione podstawowymi barierami.-westchnął, w myślach rozważając wszystkie możliwości ataku...

Tymczasem jego rozmówca "rozpisał się".

-Cel nazwijmy Fali. Podsyłam jego zdjęcia.-Zdjęcie okazywało podstarzałego biznesmena, z wielkim brzuchem i siwizną podszytą brakiem włosów.
-Najlepiej abyś go załatwił jutro. Z mojej wiedzy nie operuje on na przyległości, natomiast posiada pewną ochronę na jej bazie. Proponuje milion funtów oraz pięć miarek Kwintesencji.

Skryty stwierdzające prawdę skołowały się, dwa słupki drgały niczym dłonie paralityka.

-Pieniądze mnie nie interesują, Kwintesencji też zbytnio nie potrzebuję... wspominałeś coś o Talizmanach, może tym mnie zainteresujesz?
 
Ratkin jest offline