Yillin
- Pieniądze to coś, co może nam się przydać, Aegonie , więc nie odrzucałabym niczego pochopnie. Piątka pierwsza przykuła mą uwagę, zastanawiam się jednak, czy to nie jakaś pułapka. Bo albo pisali to wieśniacy-analfabeci albo nierozgarnięte orki. A chyba nie chcemy za dużych kłopotów.
Yillin spojrzała na Bradera .
- Wybacz, że wtrącę się w rozmowę. Wolałabym, żebyś mając ze mną do czynienia dbał o higienę. Tyle, ile nakazuje przyzwoitość w kontaktach między... hmm... interpresonalnych. |