Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-11-2009, 21:40   #80
Buka
Wiedźma
 
Buka's Avatar
 
Reputacja: 1 Buka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputację
Mała bitwa, rozgrywająca się na ulicach Waterdeep, jak to każda bitwa, była pełna natychmiastowych zmian sytuacji. Działo się naprawdę wiele, dochodziło do wymiany zdań w najprostszym, właściwie to prymitywnym ich sposobie, byle ostre, i byle zabiło przeciwnika. Do tego jednak jeszcze sporo magii... a ona siedziała pod cholernym wozem, zbierając się jakoś do kupy.

Przeciwnicy zaÅ› pogrywali sobie z nimi w najlepsze.

A Sylphia zgrzytała zębami.

Jakaś ruda pita z obstawą miała czelność zastawić na nich pułapkę, ośmielili się ich zaatakować, wystąpić przeciw nim, ranić ich!. Tego było stanowczo za wiele jak na jej gust, cała ta sytuacja była po prostu... idiotyczna, a ona siedziała jak jakaś głupia gęś w pierwszej lepszej dziurze, chroniąc się przed nimi wszystkimi niczym ta, niczym ta blondyna tuż obok niej!.

- Kurwa jego mać! - Wrzasnęła, choć oczywiście z jej ust nie wydobyły się żadne dźwięki.

Coś ciężkiego znalazło się na wozie pod którym się ukrywała, a ten z przeciągłym zgrzytem zaprotestował przeciw takiemu traktowaniu. Magini miała ten fakt jednak głęboko w poważaniu, puściły jej bowiem już nerwy. Wciąż i wciąż powtarzając wcześniejsze przekleństwo wygramoliła się spod wozu z bezpiecznej względem łuczników strony, po czym puściła się biegiem w stronę widocznego Elfa-pseudopoety.

W końcu bluzgi z jej ust zabrzmiały wyraźnie w jej własnych uszach, co oznaczało powrót do normalności, cokolwiek miało to znaczyć.

- Suko! - Krzyknęła do rudowłosej, po czym na lekko ugiętych nogach przywołała niszczycielski czar, i wypuściła w stronę kobiety i jej dwóch pomagierów "Kulę Ognistą".

Rozległa się eksplozja, i fala ognia zalała spory obszar ulicy.

Niewiele jednak to dało.

- O żesz ty w dupę... - Warknęła Sylphia, po czym sięgnęła po nieco cięższy arsenał mocy, korzystając z dobrodziejstw magicznych butów, pozwalających jej przyspieszyć swoje poczynania.
- Skoro cię rozgrzałam, to może teraz schłodzimy? - Dodała.







***

Drugi czar to "Stożek Zimna"
 
__________________
"Nawet nie można umrzeć w spokoju..." - by Lechu xD

Ostatnio edytowane przez Buka : 02-11-2009 o 22:37.
Buka jest offline