Jasne, że poczekamy
Nigdzie nam się nie spieszy. Żadne choróbsko przy obecnym stężeniu antybiotyków nie zwojuje świata w rok.
Jednak chętnie się założę z Tobą, czy w kwietniu przyszłego roku faktycznie będzie coś nowego, a ah1n1 będzie już passe
Bo moim zdaniem nie dość, że nie będzie, to skuteczność dojdzie spokojnie do parunastu tysięcy i wcale nie będzie spadać. Najprawdopodobniej ustabilizuje się i w USA będzie rocznie umierać 40 tys, a nie 20. To faktycznie nic w porównaniu ze straszliwymi wypadkami lotniczymi (które mają się jeszcze mniej do pandemii niż głód).
No ale na wypadki lotnicze i głód są dwie super skuteczne szczepionki - jeść i nie latać. Zawsze działają mimo iż nie zawsze jest możliwość stosowania. A na wirusa może się okazać w końcu, że nie ma żadnej szczepionki (bo też nie sądzę, by chińskie cudo działało).
I media to naprawdę marne źródło wiedzy o grypie. Odradzam.
A że na tragediach ludzie chcą zarabiać... Nie widzę w tym nic dziwnego - od zawsze tak było. I to bez względu na to czy to głód, czy wojna, czy zaraza. Nikt z samego współczucia palcem nawet nie kiwnie. Tak samo brutalne i tak samo prawdziwe.
EDIT: Od razu mówię, że nie mam z tym bannerem na górze nic wspólnego
i odradzam bezsensowne zabezpieczanie się chińskimi maseczkami równie mocno co teorie spiskowe