Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-03-2006, 13:54   #2
toman5on
 
Reputacja: 1 toman5on ma wyłączoną reputację
Wydaję mi się Yarocie, że popularność Zewu na forum nie przekłada się na popularność tego sytemu w realu. Choć trzeba przyznać - w pewnym stopniu sympatia jaką cieszy się na forum ten system (czyli jej brak ) jest wyznacznikiem zainteresowania w rzeczywistości. Tyle, że trzeba uwzględnić tu kilka spraw.
Po pierwsze: systemy takie jak Zew - wymagające odpowiedniego nastroju, skupienia i pełnego zaangażowania zarówno ze strony graczy jak i prowadzącego - kiepsko sprawdzają się online. To zrozumiałe, że ciężko jest uzyskać taki klimat, gdy wszystko toczy się w świecie wirtualnym. Jak tu dostrzec emocje grających, ich zainteresowanie, podniecenie rozwijającą się akcją (wiesz o czym mówię Yarocie ), cień strachu, gdy robi się naprawdę gorąco ? Do tego dochodzą rekwizyty - nie trzeba chyba tłumaczyć jak to wygląda jeśli chodzi o grę online. Co prawda zawsze można robić w tym względzie ile się da - zdjęcia, fragmenty mp3, ale to zdecydowanie tylko namiastka tego, na co pozwala gra w realu. Do czego dążę - bo trochę się rozpisałem - nie jest to D&D czy WH - które bez problemu można przekonwertować na online version Przykładem są niezliczone gry szumnie zwane "cRPG" - skoro jest na nie popyt to świadczy o tym, że ludzie są przyzwyczajeni do grania w te systemy w wersjach komputerowych.
Po drugie - bez obrazy, ale wydaje mi się, że Zew jest systemem dla trochę dojrzalszych graczy. Nie tylko w sensie wieku. Po prostu wymaga trochę innego podejścia niż D&D - tu nie leją się strumienie krwi, śmierć, a TYM BARDZIEJ zabicie człowieka jest czymś traumatycznym. A do zrozumienia tego faktu wymagana jest jednak większa dojrzałość niż "ilu zabiłem orków", "trafiłem?", "dostał? padł?" Nie staram się obrazić nikogo - podkreślam. To moje zdanie i wg mnie logiczny argument.
Po trzecie - wpływ na popularność tego systemu może mieć także jego fundamentalne założenie - gracze- Badacze są w większości przypadków skazani na porażkę, podobnie ma się świat - prędzej czy później nastąpi apokalipsa. A to w wielu przypadkach zwyczajnie odstrasza potencjalnych graczy - bo nie wszyscy mają ochotę wczuwać się w postać, która ostatecznie skończy w kostnicy lub zakładzie psychiatrycznym
Po czwarte - system sam w sobie nie oferuje ucieczki od rzeczywistości, gdyż jest to nasz świat, bardziej lub mniej zmodyfikowany. Nie daje graczom możliwości "ucieczki", oderwania od codzienności i przeżycia czegoś, co przypomina przygody bohaterów z kart książek fantasy. Tu nie znajdą ukrytych skarbów, nie zdobędą ręki pięknej księżniczki -choć kto teraz myśli o ręce... - nie stoczą heroicznych pojedynków, które bardowie opiewać będą w pieśniach. Tej dziecięcej strony ludzkiej natury, w sensie psychologicznym, tu raczej nie zaspokoją.
Jeśli chodzi o przyszłość ZC - nie obawiam się by system skazany był na zapomnienie. Zwłaszcza, że książki samego twórcy Mitologii - H.P. Lovecrafta cieszą się coraz większym zainteresowaniem. To przekłada się w sporym stopniu na zainteresowanie systemem; wielu bowiem graczy zaczyna właśnie od poznania dzieł samotnika z Providence - i tak rozpoczyna się ich przygoda w świecie Mitów.
Yarocie nie martw się - dopóki są myślący podobnie jak ja,Ty, inwyt, Redka, Marv - CTHULHU NIE ZGINIE!!! (tak, jak by mógł w ogóle.... )
Tyle na razie
 
__________________
You're another sh... talking punk to me
You're living inspiration for what I never wanna be
And I see, you've been blinded by what you believe
And now back up and sit down, shut up and act like you need to be
toman5on jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem