Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-11-2009, 19:36   #83
Hawkeye
 
Hawkeye's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputację
"Matko Mielikki ratuj" przebiegło przez myśl tropiciela, gdy po raz pierwszy ujrzał stwora, którego z jakiegoś piekielnego wymiaru wyrwała magia ich przeciwniczki. W swoim życiu Castiel przeszedł przez niezliczoną liczbę krain, podróżował przez dzikie ostępy nie raz i nie dwa stając naprzeciwko przeróżnym agresywnym i egzotycznym zwierzętom czy istotom. Takiego jednak widoku, jak do tej pory jego złote oczy nie widziały.

Był jednak doświadczonym tropicielem, a do tego był również odważny. Wiedział, że ucieczka w tym momencie byłaby po pierwsze nie honorowa, gdyż nie zostawiało się swoich towarzyszy w niebezpieczeństwie, a po drugie na pewno w takiej sytuacji, w jakiej obecnie się wszyscy znaleźli nie byłaby też mądrym rozwiązaniem.

Wszystkie te rozważania płynęły rwącym potokiem przez umysł Aasimara, gdy tymczasem władzę nad jego członkami przejęły stare odruchy. Praktycznie bez udziału mózgu Castiel przyjął pozycję do walki. Oba jego sejmitary zatoczyły szybkie kółko w powietrzu, gdy krew zaczęła się gotować w jego żyłach. W końcu czym ten zwierzak, może różnić się od innych, które przyszło mu zabić?

W momencie gdy zauważył Sabrie ruszającą do ataku również postanowił uderzyć. Miał zamiar odrąbać temu stworzeniu głowę, co jak co, ale nauczył się, że jest to jeden z najpewniejszych sposobów na pozbycie się przeciwnika. Był całkowicie skoncentrowany na swoim przeciwniku. "Niech się dzieje twoja wola o bogini" podniósł w myślach krótką modlitwę ...
 
__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty
Hawkeye jest offline