Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-11-2009, 23:19   #22
Raghrar
 
Raghrar's Avatar
 
Reputacja: 1 Raghrar nie jest za bardzo znanyRaghrar nie jest za bardzo znanyRaghrar nie jest za bardzo znanyRaghrar nie jest za bardzo znanyRaghrar nie jest za bardzo znanyRaghrar nie jest za bardzo znanyRaghrar nie jest za bardzo znanyRaghrar nie jest za bardzo znany
Raynard, korzystając z poczty pneumatycznej, wysłał odpowiedni list do swojej rezydencji z poleceniem dostarczenia niezbędnego ekwipażu.

W pokoju hotelowym zastanawiał się, na ile skuteczne okaże się przywdzianie garniturów znalezionych w bagażniku paramobilu. Była to operacja bardzo ryzykowna, szczególnie w sytuacji, w której nie wiedzieli zbyt wiele o tajemniczych napastnikach i ich dowódcy. Najbardziej niepokoił go fakt, że mogli oni znać twarze ludzi, którzy mieli do nich dołączyć. W takim wypadku podstęp był z góry skazany na porażkę. Kusiło go, by otworzyć walizkę, choćby po to, by dowiedzieć się więcej o ludziach, których ścigają. Jej zawartość mogłaby zdradzić ich plany, lub choćby dać jakieś wskazówki co do dalszych posunięć.
- Pozwolicie Państwo, iż zwrócę uwagę na fakt, iż przebieranie się za osobników, których tropem podążamy będzie bardzo ryzykowne. Napomknę przy tym, iż nie daje to gwarancji, że pozostaniemy nierozpoznani. Wystarczy bowiem, zgodzę się tu z szanownym Herr ven Hosenstromem... - Obdarzył Gerharda lekkim skinieniem głowy. - ...że ludzie, ci znają się z widzenia. Mogą też bazować na rysopisach, tudzież widzieli fotografie swoich sojuszników przed akcją. - Zrobił krótką przerwę, w czasie której wyruszył spokojnym, spacerowym niemalże krokiem w stronę stolika, na którym spoczywał pewien przedmiot wydobyty ze skrytki dworcowej. - Pozostaje też kwestia walizki. Można by zadać sobie pytanie, na ile jest ona dla nich cenna. Nie wiemy jak na razie, co może zawierać. Kwestią otwartą jest również, czy mają oni zamiar wyruszyć dalej bez walizki, czy może jej brak skłoni ich do pozostania na miejscu. Jeśli wnioskować ze słów ich dowódcy, wypowiedzianych w rezydencji, prawdopodobnie zamierzają wyruszyć nawet w przypadku braku reszty oddziału. Nie wiemy jednak, czy prócz klucza znalezionego w schowku, istnieje jeszcze zapasowy, przygotowany na wypadek absencji ludzi pozostałych w rezydencji. Należy sobie więc zadać pytanie, czy powinniśmy walizkę otworzyć, by zbadać co jest w środku. W obecnych warunkach, oraz w pośpiechu, bylibyśmy w stanie ją otworzyć. Gorzej ma się sprawa z pieczęcią, której ponowne nałożenie zajęłoby o wiele zbyt dużo czasu. - Westchnął ciężko, po czym kontynuował. - Dlatego też wydaje mi się, iż pozostają dwie opcje. Możemy pozostawić walizkę nienaruszoną i spróbować się podszywać pod członków ich organizacji, lub też ją otworzyć i zbadać jej zawartość, a następnie ruszyć za nimi bez użycia znalezionych w bagażniku ubrań. Jest także trzecia możliwość, to znaczy otworzyć walizkę ignorując pieczęć, a następnie liczyć na to, że uwierzą iż pieczęć uległa uszkodzeniu przez przypadek.
 
__________________
"Hope is the first step on the road to disappointment"
Raghrar jest offline