Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-11-2009, 18:32   #101
Callisto
 
Callisto's Avatar
 
Reputacja: 1 Callisto wkrótce będzie znanyCallisto wkrótce będzie znanyCallisto wkrótce będzie znanyCallisto wkrótce będzie znanyCallisto wkrótce będzie znanyCallisto wkrótce będzie znanyCallisto wkrótce będzie znanyCallisto wkrótce będzie znanyCallisto wkrótce będzie znanyCallisto wkrótce będzie znanyCallisto wkrótce będzie znany
Zanim Mialee straciła całkowicie przytomność, dostrzegła, a raczej poczuła jak ktoś ją obmacuje. Miała ochotę tego kogoś uderzyć, coś krzyknąć, jednak nie było jak tego dokonać. Po chwili straciła świadomość, podświadomie ciesząc się z tego faktu.

***

Obudziła się na wozie, cała obolała. Na głowie wyczuła wielkiego guza, a zapewne reszta jej ciała również nie wyglądała najlepiej. Zapewne gorzej niż Mia się czuła.
Rozglądając się dookoła, dostrzegła, że znajdują się w klatce, która to z kolei jest na jakimś wozie. Spoglądając na swoje dłonie dostrzegła, że zostały zakute w kajdany, które to kajdany, drugą parą przykute były do krat.
- Ej, co to ja do jasnej cholery jestem, żeby mnie tak traktować?! – Wrzasnęła, rozeźlona. – Zwierzę jakieś?!

Zapewne tym właśnie była dla strażników. Zabiła człowieka, była mordercą… Zapewne właśnie transportowali je do więzienia. Mialee bardzo chciała obmyślić jakiś genialny plan, jednak nie miała takiej opcji. Nie miały swoich sprzętów, a Vaelle była zakneblowana. Cóż, na szczęście tym razem nie były nagie, chociaż tyle. Nagle wpadło jej coś do głowy. Była jedna „broń”, którą ciągle miała – jej głos. Wiedziała, że musi go należycie użyć. Odchrząkując, zaczęła swoją tyradę.

- TO WIELKA NIESPRAWIEDLIWOŚĆ! POKONAŁYŚMY TEGO WASZEGO MORGHA I TAK NAM SIĘ ODPŁACACIE?! TO JAWNE UPRZEDZENIE! TO UPRZEDZENIE, BO MOJA TOWARZYSZKA JEST ELFKĄ! POWINNIŚCIE SIĘ WSTYDZIĆ, WY ŻAŁOSNE SKURWYSYNY! – Wrzeszczała na całe gardło, najgłośniej jak tylko umiała. W głębi duszy, miała nadzieję, że uda jej się zwrócić czyjąś uwagę i ktoś im pomoże.
- TO RASIZM! TO POWINNO BYĆ KARALNE! CO WY SOBIE, KURWA, MYŚLICIE?! - Kontynuowała niestrudzona. Gdy strażnik grzmotnął o kratę, Mialee ucichła, ale tylko na chwilę. Za moment ponownie kontynuowała swoje krzyki.

- AHA! TO TAK W TYM MIEŚCIE NAGRADZA SIĘ BOHATERÓW! – Wybuchła ironicznym śmiechem, potrząsając głową. – TO PO TO MY SCHODZIŁYŚMY Do TYCH PIEPRZONYCH KANAŁÓW I ZABIŁYŚMY TEGO PIEPRZONEGO MORGHA, BY TERAZ ZGNIĆ W WIĘZIENIU?!– Wrzasnęła po raz ostatni, ponieważ gardło odmówiło jej już posłuszeństwa. Teraz pozostawało czekać.
 
Callisto jest offline