Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-11-2009, 19:30   #2
razdwaczy
 
Reputacja: 1 razdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znany
Johnny położył nogi na stole i westchnął.
- Podsumowując: bla bla bla... Król - zły człowiek - zabić.Doradca - jeszcze gorszy człowiek ...bla bla bla... - Zabić... Jakiś trzeci gość - człowiek dla odmiany zły - lekarz - zabić... Nie powinno się zabijać lekarzy, a co jeśli złapię grypę.
Hmm, ci ludzie jakoś dziwnie na mnie patrzą. Nie lubią lekarzy, czy jak?
- W każdym razie - ciąg dalszy: Dostaniecie gnaty. Jutro wsiadacie do helikoptera. O sprzęt pytać zbrojmistrza. Coś przeoczyłem? Aaa tak, pytania. Czy ten cały król ma jakiś harem, czy chociaż królową, którą mógłbym oczarować moim urokiem osobistym?
Kowalski włożył palec do nosa. Wyciągnął gila i przez chwilę bacznie mu się przyglądał.
- I jeszcze jedno - co za to. W euro, jeśli łaska. Dostanę medal jakiś, albo co? Dyplom? Certyfikat? Może - gdyby ktoś znał Johnnego wystarczająco dobrze, zauważyłby zmianę tonu, którym mówi na bardziej spokojny i poważny - jakąś posadkę? Ciepły stołek do wypierdzenia?
Czy tylko ja mam wrażenie, że powinienem dołączyć się do tych drugich? Czy właśnie poczułem czosnek?
Johnny zamilknął. Włożył palec do drugiej dziurki, ale nic nie znalazł. Żeby zająć czymś ręce zaczął bębnić palcami o stół.
Dobra chłopaki, byle szybko. Zadajcie pytania, dajcie mi kałacha, kima i jutro napierdalać złych ludzi. Tak mi dopomóż Bóg.
 
razdwaczy jest offline