Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-11-2009, 22:51   #115
Lance
 
Lance's Avatar
 
Reputacja: 1 Lance nie jest za bardzo znany
- I co? Napieprzajom siem?
Goblin Nerglum Krzywopalcy wyjrzał zza skały, a potem cofnął się i odpowiedział do kamrata:
- Ano napieprzajom.
- Idziem tyż siem napieprzać?
Nerglum machnął ręką.
- Eee... miejsca ni ma. Orkowie niech sie bijom. A gdzie siem orkowie bijom… – goblin podrapał się po głowie - ...tam goblin korzysta. Czy tak jakoś.
Nagle dwa ukrywające się gobliny zakrył złowrogi cień. Krzywopalcy zgarbił się, a potem powoli uniósł oczy... (zobaczył mocarne nogi)… potem trochę wyżej… (zaciśnięte wielgachne pięści w pancernych kolczastych rękawicach)… wyżej (potężna klatka piersiowa) i wreszcie… Widząc błyszczące gniewem oczy Morgluma Karkołamacza, Nerglum pisnął i prędko pomknął na swoje miejsce w szeregu. Jego towarzysz już dawno tam stał.

Obrońcy usłyszeli pomruk, który przyprawił ich o dreszcze. Na początku niezrozumiały, potem układał się w coraz wyraźniejsze słowo:
- Mo…m… Mo…um Mo…lum… Mo…glum… Morglum! Łaaaaaaa!
Zza skał wyłonił się potężny ork. Wielkie łapska wzniósł w geście zwycięstwa… I z rykiem i tupotem runął na barykadę…



 
Lance jest offline