Drake
Skarcony przez któregoś z towarzyszy odłożył worek z powrotem do pokoju. Jednak włożył do kilku kieszeni jakieś srebrne czarki i kilka innych rzeczy. ~Może i tego nie sprzedam ale pamiątka zawsze będzie.~ spojrzał na swój pierścień. ~Tak pamiątki...~ stanął przy reszcie grupy i czekał co dalej będzie. Rzucony nóż podziałał jak najlepsze sole trzeźwiące. Prawie że w chwili rzutu chłopak był w tunelu. Jednak Nights, który jakoś go wyprzedził, stwierdził, że już mogą wracać bo się coś zmieniło w atmosferze dyskusji. ~Za dużo zachodu. Lepiej było zwiać z zaliczką.~ pomyślał. Przechodząc obok gnoma wtrącił: -A jak ja mam się czuć? Oderwali mnie od mojego ulubionego zajęcia...- i powiedział do przywódcy: -Mówiłem, że nie chce roboty z żywym inwentarzem.- Spojrzał na dziewczynę. |