Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-11-2009, 21:40   #5
Hirin
 
Hirin's Avatar
 
Reputacja: 1 Hirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłość
Kobieta spróbowała cofnąć się przed mocarnym pchnięciem Dagomira, jednak wykonał on je wyjątkowo dobrze. Została ranna w pierś, i zawyła z bólu gdy ciężkie pchnięcie przeszyło grubą płytę jej zbroi. Dagomir odsapnął. Pchniecie wykonał wkładając w nie wielkie pokłady siły, więc jego zmęczenie i ból uderzyły ponownie z wielką mocą. Kobieta zatoczyła się do przodu, jednak po chwili, przezwyciężając ból, stanęła ponownie, łypiąc z nienawiścią na rycerzy.

Świsnęła strzała. Silvan jednak chybił o kilka centymetrów. Na twarzy przeciwniczki pojawił się gniew. Natychmiast skoczyła do ataku, kierując swój miecz ku Dagomirowi, sycząc niczym żmija. Dagomir z łatwością uniknął pierwszego, źle wymierzonego cięcia, lecz zanim zdolał się obejrzeć, kobieta znów brała zamach. Dagomir oberwał. Nawt jego rycerski pancerz nie powstrzymał ataku kobiety. Jego klatka piersiowa została przeorana przez miecz przeciwniczki, której zaciekłość i furia zadziwiły w równym stopniu Silvana, Jagłę jak i Dagomira. Rycerz odleciał na kilka metrów, z trudem utrzymując równowagę. Kobieta wykrztusiła :
- To jak? Idziecie ze mną? Jesteście ranni, nie łudźcie się, nie pokonacie Silvii da Lebre, porucznik czwartego oddziału strzelców!
Kobieta wypieła dumnie ranną pierś. Silvan stał, trzymajac ręke na cięciwie. Jagła nie zmieniał pozycji, wciąz trzymając ostrze ku kobiecie. Dagomir leżał na ziemi, opanowując obfite krwawienie. Silvia kontynuowała : - Zdecydowanie lepiej strzelam, niż walczę mieczem. Gdybym usłyszała was wcześniej, gnoje, już leżeli byście zwijając sie z bólu.

Silvia ponownie zatakowała, biegnac w kierunku Jagły. Świerszcze zdawały się zaprzestać swojej muzyki, gdy napastniczka uderzyła mieczem w wystawioną do obrony tarczę Jagły. Noc była już głęboka, mniej wiecej północ. Ciemność zalegająca wokoło napewno utrudniać będzie strzelanie.

Ku strachowi trzech, w odległości kilku minut drogi strąd usłyszeli tetent kopyt i krzyki. To pewnie żołnieże. Sylvia uśmiechnęła sie paskudnie próbując pokonać Jagłę. W pewnej chwili brzęk stali przerwal cichy jęk. Jagła został porażony silnym cięciem po klatce piersiowej. Z trudem zaczerpnął powietrza. Jego pozycja została złamana. Co robicie?
 
__________________
Wenn ich
Träne dein Herz
und wenn es raubt dir den Kopf
Ich sehe dich deine Seele fliegen?
Hirin jest offline