Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-11-2009, 22:35   #90
merill
 
merill's Avatar
 
Reputacja: 1 merill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputację
Logain uśmiechnął się z mściwą satysfakcją, patrząc jak głowa wrażego maga potoczyła się po kamieniach waterdeepskiego bruku. Chwilę później poczuł, z odpowiednim opóźnieniem, ból w boku w który uderzyła magiczna energia. Przed oczyma mu pociemniało, a myśli zawirowały i osunęły się w ciemność.

Ocknął się chwilę później, a może całą Wieczność. Zobaczył nad sobą cień Rogera, zapewnił go, że wszystko jest w porządku. Choć nie było… głowa go bolała, a prawy bok rwał, jak uderzony maczugą lodowego olbrzyma. Szybko wysupłał z sakiewki małą, fioletową fiolkę. Jednym haustem pochłoną lecznicza miksturę, mimowolnie skrzywiając usta, pomimo tylu bitew i ran, nie potrafił się przyzwyczaić do cierpkiego smaku magicznego dekoktu.

Ruszył w kierunku reszty, zabierając się na wóz. Nie skomentował zabrania, czy nie zabrania Alary, po prostu uznał to nie za swoją sprawę. Sztuczka ze zmyleniem strażnika wydawała mu się dobra dla lokalnych głąbów, takich jak ów strażnik. Nie łudził się jednak by to wyprowadziło w pole bandytów, którzy tak mocno pożądali tajemniczego ładunku dla Silvermoon. Niemniej jednak nie wpawając się w dyskusje, wyjeżdżał z resztą towarzystwa z miasta.
 
__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451
merill jest offline