Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-11-2009, 23:33   #16
Komtur
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Kumalu sypiał ostatnio głębokim i mocnym snem, może dlatego iż czuł że chwilowo jest bezpieczny, mimo tego jakieś hałasy na korytarzu zdołały go obudzić. Ubrał spodnie, wziął sztylet do ręki i wyjrzał zza drzwi. Na korytarzu kłębili się ludzie komentując jakieś wydarzenie. Kumalu postanowił że ubierze się i sprawdzi co się stało. Gdy zszedł do głównej szybko dowiedział się o nocnych wydarzeniach w stajni. Gdy stał tak przysłuchując się rozmowom i próbując w tłumie odnaleźć Emmy, podszedł do niego kapitan straży.

- Jestem kapitan Ninaran. Czy możemy zmienić kilka słów na osobności?
- Ależ oczywiście. Moje imię brzmi Kumalu.
- Przejdźmy na zaplecze.

"Ci głupcy chyba wprowadzili swój plan w życie"
- pomyślał idąc tuż za kapitanem.

- Jest pan przyjezdny i stąd pytania. Oczywiście o nic pana nie oskarżam, ale sam pan rozumie... - rzekł Ninaran już na zapleczu.
- To pański obowiązek, więc proszę pytać.
- Czym się pan zajmuje?
- Jestem podróżnikiem i badaczem. Interesują mnie stare i zapomniane budowle.
- Co pan robił w nocy? Czy coś pan widział, może słyszał? Cokolwiek?
- Spałem, dopóki nie obudziły mnie zaniepokojone głosy, gości tej karczmy.
- Czy może podczas wczorajszej wieczerzy stało się coś nietypowego? Coś co utkwiło pani w pamięci? Zwróciło uwagę?
- Nie przypominam sobie nic takiego.
- Kilka osób zeznało, że przy stoliku przy którym pani siedziała rozmawiano o koniach. O czymś konkretnym mówiono? To dość interesujący zbieg okoliczności...
- Tak, kilka osób wspominało, że przydałby im się konie, ale nie przysłuchiwałem się dokładnie, bo nie dość że nie umiem jeździć konno to jeszcze nie za bardzo czuję sympatię do tych zwierząt.
- Rozumiem, a gdzie pan był kiedy w stajni zaczął się rumor?
- Jak już wspominałem spałem w swoim pokoju. Czasami mam bardzo głęboki sen.
- Dobrze to na razie wszystko, może pan już iść.
- Jeżeli będzie miał pan więcej pytań to jestem do dyspozycji.
- to rzekłszy Kumalu udał się do sali biesiadnej, zamierzał coś zjeść, najlepiej w towarzystwie Emmy.
 
Komtur jest offline