Dire Straits - dla mnie zawsze będą kojarzeni z wybitnego krążka "Brothers in Arms" i kawałka "Money for Nothing". Kawał dobrej muzyki.
Tytułu chyba przedstawiać nie trzeba. Kazik wespół ze spółką nagrali płytkę, która w dorobku kultowym jest chyba najbardziej zróżnicowana - niektóre piosenki zahaczają o korzenie punkowe, a inne odchodzą w stronę reggae - słychać też wpływ New Wave. Wszystko to sklecone spowodowało, że ta płyta budzi emocje - z hitem "Polska" na czele. Uwielbiam Kult właśnie za to, że nie zostali "spłaszczeni", nie poszli w gitarowe brzmienia, jak milion wzorujących się na Brytolach kapel. Nie ma wielu zespołów, które umiejętnie łączą punka z brzmieniem saksofonu i trąbek - na myśl przychodzi mi tylko Brygada Kryzys i właśnie chłopaki z "Posłuchaj to do Ciebie". Krążek wciąż jest świeży - w porównaniu z najnowszą odsłoną (Hurra!) - starszy bije młodszego. Gorąco polecam, jest to muzyka ponad czasowa - dostałem ją w końcu po ojcu.