Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-11-2009, 00:17   #1
Geduin
 
Reputacja: 1 Geduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znany
[nobilis] Wieczór i poranek


Ciemne chmury bezustannie krążące nad Ogrodami wypełniały powietrze natarczywą wibracją. Majestatyczny taniec w nieruchomym powietrzu zachwycał - dopóki kaprys nie przygnał ich na tyle blisko, by oko dojrzeć mogło dojrzeć ich naturę. Miliony milionów owadów pilnowały swego domu. Niewielu odczuwało komfort w Ogrodach Szarańczy.

Deuteronomia była jedną z nich. Samotna na jedynym balkonie monolitycznego gmachu Sądu. Wpatrzona w dal, pośród szalejącego roju. Skazała dzisiaj tuzin śmiertelników. Nie znała ich przestępstw, nie słuchała obrony ani oskarżeń. Wystarczyło, że czuła na nich swój dotyk. Każdy z nich był winny. A ona była Winą.


Sala sądowa była wypełniona po brzegi, co było wyczynem nie małym. Podobna sklepionemu kryształem amfiteatrowi pomieścić mogła tysiące członków świty.
Stanowili niezwykły przekrój przez historię i mitologię jednako - zwykli ludzie obok seidhe, rzymscy legioniści obok marines, aborygeni i skrzydlaci, prawnicy i wilkołaki (w mundurach galowych). Wszyscy śmiertelni czuli zimne palce strachu. Kilku bardziej świadomych dyskretnie spoglądało w stronę jego loży.

Wyznaczone szlachetnym loże spowite były półmrokiem, jednak po liczności świty widać było, iż i oni przybyli tłumnie.


Przez tłum przemknął nerwowy szmer, gdy służba ogrodów poczęła zmywać posokę z marmurowej posadzki miejsca sądu i kaźni. Spod zakrzepniętych brunatnych plam wyłaniały się powoli inkrustowane złotem słowa
Codex Fidelitatis, jedynego prawa Mocy Suwerennych. Dzisiaj mieli być świadkiem sądu nad jednym z nich.
Cytat:
Codex Fidelitatis

Nie będziesz kochać.
Miłość to kłamstwo: Twierdzi iż jest pięknem, lecz kochanków nie uświadczysz Niebie.
Miłość to słabość: daje Przybyszom dźwignię do duszy Mocy.
Wieczna miłość przetrwa Stworzenie... lecz nic nie przetrwać nie może.
Zauroczenie nie jest miłością wcale.
Zatem miłość to kłamstwo, słabość i sprzeczność.

Nie uczynisz szkody temu, kto szkody nie wyrządził.
Przyszłość jest bez znaczenia: zbrodnia w teraźniejszości popełniona.
Ofiara jest bez znaczenia: hipokryzja pierwszym narzędziem korupcji.
Sytuacja jest bez znaczenia: każdy czyn tworzy własną.
Wszystko to bez znaczenia: niewinni są brzemieniem Wyniesionych.

Bestii za pana mieć nie będziesz
Nie poddaj się zwierzęciu - a mężczyzna bezrozumnym bykiem.
Nie przysięgaj zwierzęciu - a kobieta tępą łanią.
Obelgi nie przyjmij od zwierząt - a każde dziecię wężem.
Każda uległość ludzkości pogrąża duszę nieśmiertelną.

Nie będziesz Mocy przed sprawiedliwością chronił
Sprawiedliwość to jest wyrok Sądu.
Sprawiedliwość to Codex Fidelitatis.
Sprawiedliwość to Dzikie Łowy, które Pan Entropii wzywa.
Kto chroni przed sprawiedliwością, współdzieli winę.

Służ Ymera swemu przed wojną, a wojnie przed samym sobą
Bo Twoja jest Domena: nie pozwól jej podbić.
Bo Twoja jest Familia: nie ścierpisz ich profanacji.
Bo Twój jest Ymera: jemu służ przed wszystkimi.
Herold trzykrotnie uderzył laską. Nerwowy szmer na sali ucichł. Odziany w liberię śmiertelnik nerwowo oblizał usta.

- Proszę powstać na obecność Pierwszego w radzie Czworga, obranego Władcy Ziemi, Rex Reginus Entropii.

Nastała absolutna cisza. Nieśpieszne kroki odbijały się głośnym echem od kryształowego sklepienia. Pan Entropii przybył bez świty, pod niedbale utrzymanym człowieczym Pozorem. Oczy płonęły Spiritus Dei, a z dłoni spływały szkarłatne krople, brukając świeżo wyczyszczoną posadzkę. Ymera nie zaszczycił sali spojrzeniem. Bez słowa zajął tron sędziego, pani Winy ostawiając miejsce po lewicy. Prawica została wolna.

Dopiero teraz zaszczycił loże Mocy spojrzeniem.
 

Ostatnio edytowane przez Geduin : 26-11-2009 o 10:08.
Geduin jest offline