Wiele miię podobało lecz wolę wierzyć że moja ulubiona dopiero przedemną. Lubie czytać sobie Pracheta czasem bardziej czasem jeszcze bardziej. Ale póki co mą ulubioną lekturą jest podręcznik do Earthdawna. I bez kłamania moge powiedzieć że podstawkę to kilkadziesiąt razy czytałem bez nudy. Dobre na spokojny sen. Innym ciekawym i wciągającym podręcznikiem jest którykolwiek z neuroshimy (ubaw po pachy). Choć i tak wolę ED... |