"Co ciekawsze, w te spiski Skorpion powoli wciągał Kraba. "
Tak sobie myślę, że Fukurou ma pełna rację. Krab nawet by się nie zastanawiał nad pismem, gdyby Manji wcześniej tak uważnie nie badał pisma do Smoka. Poza tym ta cała gadka o zdrajcach, szpiegach itp faktycznie udzieliła się Krabowi. przy jego aspiracjach na dyplomatę ( nie ważne jak śmiesznych czy niepoważnych
) macie wybuchową mieszankę
Ciekawe jak Skorpion będzie sobie radził później, jak już wyśle Kraba na głęboką wodę...w pełnym uzbrojeniu
A tak serio to kto wiec, Krab może jeszcze zejść z tej drogi, szczególnie jak sobie uświadomi, że został na nią wepchnięty siłą
Wyjdzie w dalszych postach. Myślę, że rozmowa właściwie skończona, teraz czas na akcję w stajni i możemy wklejać posta.