Ja tam nie widzę w tym nic złego jeśli MG już na wstępie pięknie objaśniła że jest to Warhammer ale zmodyfikowany według jej wizji, do czegoś takiego na pytanie "czemu tak jest?" wystarczyła by mi odpowiedź "Bo tak mi się podoba". Co innego gdyby w środku sesji ni stąd ni z owąd wyskoczyła kobieta SM. Wtedy można by się czepiać. Ale skoro wiadomo że są wprowadzone autorskie modyfikacje to nie ma się co sprzeczać.
Swoją drogą panowie z Games Workshop zauważyli że kobiety też mogą być fajnymi wojowniczkami w 40k dlatego zamiast dodawać Marines kobiety do zakonów stworzyli Adepta Sororitas