Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-11-2009, 18:39   #3
safiron
 
safiron's Avatar
 
Reputacja: 1 safiron jest na bardzo dobrej drodzesafiron jest na bardzo dobrej drodzesafiron jest na bardzo dobrej drodzesafiron jest na bardzo dobrej drodzesafiron jest na bardzo dobrej drodzesafiron jest na bardzo dobrej drodzesafiron jest na bardzo dobrej drodzesafiron jest na bardzo dobrej drodzesafiron jest na bardzo dobrej drodzesafiron jest na bardzo dobrej drodzesafiron jest na bardzo dobrej drodze
Szedł sam. Wysoki, szczupły mężczyzna w czarnym garniturze. Idąc rozglądał się szukając innych. Każdy miał jakiś strach. Każdy z wyjątkiem jego. Był władcą strachu. Dużą przyjemność sprawiało mu sprowadzanie lęków co poniektórych ludzi. Szedł i rozmyślał nad tym kto i za co będzie sądzony. Jego domena była bezpieczna, on sam mógł w każdej chwili się obronić. Jego tak zwana rodzina także była bezpieczna. Widząc rój strasznie żałował że nie może nim postraszyć śmiertelników. Nieważne, zbliżał się do budynku i trzeba było stłumić pragnienie wykrycia lęków obecnych na sali. Ech no cóż, odbije to sobie kiedy indziej. Wszedł do budynku. Z trudem stłumił w sobie te wszystkie strachy. Pająki... śmierć... burza... ale w końcu udało się. Podszedł do pewnej pary i zasiadł obok nich. Od razu wyczuł lęk kobiety przed szarańczą na zewnątrz. Stłumił to w sobie i chwilę potem wstał. Nadchodził Władca Ziemi Rex Reginus Entropii. Wszyscy czekali aż zabierze głos.
 
safiron jest offline