Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-11-2009, 19:25   #4
Geduin
 
Reputacja: 1 Geduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znany
Pan Entropii milczał, a jego twarz nie wyrażała żadnej emocji. Każdy z Wyniesionych bez trudu kontrolował swe oblicze, lecz Ymera nigdy nie był śmiertelnikiem. Ludzki pozór, który dziś przywołał, musiał być tylko gestem uprzejmości wobec zgromadzonych. Świadomość obecności istoty całkowicie obcej ludzkiemu zrozumieniu mroziła krew w żyłach.

Gdy cisza przeciągła się już niemal ponad obyczaj, gestem wskazał Deuteronomii by rozpoczęła obrady. Pan Winy pozwoliła, by kwaśny uśmiech wpełznął na jej lico.

- Wprowadzić winną.
- Oskarżoną, jeśli łaska - odbiło się echem od kryształowego sklepienia, gdy do sali raźnym krokiem wkroczyła Zemsta. Spowitej w szkarłaty kobiecie z trudnością dotrzymywała kroku uzbrojona po zęby straż Ogrodów. Potencjał destrukcji drzemiący w niewieście musiał być oczywisty nawet dla śmiertelników, żaden bowiem nie próbował jej powstrzymać. Zmrużone w gniewie różnobarwne oczy nie poprawiały wrażenia.

Tuż za nią, w dziecięcych podskokach biegła kilkuletnia - wyraźnie śmiertelna - dziewczynka. Burza ciemnych włosów przysłaniała twarz, a cała uwaga dziecka skupiona była na lalce przyciskanej do piersi.

Wzrok Winy skupił się na dziecku. - Nemesis, wezwano cię przez Sąd Szarańczy.
- Przybyłam, Deuteronomio. Czego chcesz? - odparła obcesowo.
- Znajduję cię winną złamania Prawa Dmuchawca.
- Znaleźć to możesz robaka w bieliźnie - słowa wywołały poruszenie wśród śmiertelnych widzów - i niczym niezwykłym nie będzie to w tym miejscu. Winę wszak, moja droga, musisz dowieść.
- Ostre ostatnie słowa. Ty wręcz cuchniesz winą, Nemesis.
- A Ty zemstą - te słowa głośniejszy szmer wywołały. - Lecz to nie wystarczy w Sądzie, moja droga. Czy skazywanie na bezpodstawne męki setek śmiertelników przytępiło Twą pamięć? Nie więcej możesz objawić o mej naturze, niż ja o Twojej.

Deuteronomia zbladła i podjęła z widocznym wzburzeniem. - Obnosisz się bezwstydnie z dowodem swej winy! - gestem wskazała dziewczynkę, schowaną obecnie za Nemesis.
- Wszystko to bez znaczenia: niewinni są brzemieniem Wyniesionych - wyrecytowała Zemsta.
- Jak śmiesz rzucać mi Codex w twarz!
- A jak Ty śmiesz stawiać mnie przed sądem bez obrońcy!? - Nemesis obrzuciła alkowy Mocy spojrzeniem - Czy jeno mnie uraża owo uchybienie zasad?
 

Ostatnio edytowane przez Geduin : 28-11-2009 o 19:34. Powód: ilustracja
Geduin jest offline