Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-11-2009, 18:51   #32
Morfidiusz
 
Morfidiusz's Avatar
 
Reputacja: 1 Morfidiusz jest godny podziwuMorfidiusz jest godny podziwuMorfidiusz jest godny podziwuMorfidiusz jest godny podziwuMorfidiusz jest godny podziwuMorfidiusz jest godny podziwuMorfidiusz jest godny podziwuMorfidiusz jest godny podziwuMorfidiusz jest godny podziwuMorfidiusz jest godny podziwuMorfidiusz jest godny podziwu
- Mości Gospodarzu! Nie dziw się mym czynom, iż w tą pamiętna noc, truchło biednego barda nie spieszno mi było oglądać. A czemuż?? Nie ma tu zawiłej filozofii...

Primo – jestem artystą, nie rzeźnikiem. Takie widoki nie są dla mnie, a i owszem jestem żądny wiedzy i ciekawski z natury, ale trupy … litości…proszę.

Sekundo – sądziłem, iż Jasper targnął się na swe żywoto nie mogąc weny swej obudzić.

Tertio – nie ukrywam, nie lubiłem tego pyszałka, nie miałem zbyt wysokiego mniemania o jego talencie. Nie zamierzałem również z jego powodu łapać zapalenia płuc, a jak wiemy owa choroba otwiera furtę przed oblicze Pana Snów, z którym na spotkanie nie śpieszno mi w owym czasie.
Dlatego właśnie wpierw opończę swą zabrać raczyłem, a że odgłosy po drodze słyszałem to i nie omieszkałem sprawdzić…

Ale koniec już tematu. Tłumaczyć się dłużej nie zamierzam, gdyż winnym nie jestem. A i owszem cała ta tragedia nader zasmuciła mnie. Szkoda barda, a ględzenie nad Jego losem życia mu nie zwróci.

- Mistrzu Daree, wybacz me wcześniejsze słowa. Skoro w Twoim mniemaniu postać Jaspera będzie odpowiadać Twojej wizji opowieści… niech tak się stanie!!

- Szlachetny Gospodarzu, drodzy zebrani! W zamyśle fabuły, której prezentacja przed tak światłym gronem zaszczytem dla mej osoby była, nie nakreśliłem ram czasowych… Przez co opatrznie zrozumianym przez Mecenasa naszego zostałem.

Moja propozycja granic czasowych wygląda następująco:

PROLOG, będzie przeszłością. Nici fabuły ułożone tak będą, aby ku teraźniejszym wydarzeniom skierowane były, które w ROZWINIĘCIU miejsce swe będą miały. Rozwinięcie owe na akty dzielone będzie, gdzie każdy z aktów historię osobną przedstawi zmierzając ku EPILOGOWI.
Zwieńczeniem, tak samo jak w koncepcji Mistrza Daree, ma być bitwa. Bitwa, na którą oczekujemy i która będzie naszą ostatnią nadzieją. Dokładnie powinniśmy opisać przygotowanie do niej, nastroje i przemyślenia ludzi stojących naprzeciw armii chaosu, ale według mojego uznania, zakończenie powinno być otwarte, ale kierunkujące myśli odbiorców. Myśli przeświadczone, iż odniesione będzie zwycięstwo!!

A ostatnie słowa powinny być przesłaniem. W tym momencie do głowy przyszła mi taka myśl:
… Imperator poderwał swego karego wierzchowca dając znak do rozpoczęcia bitwy. Spoglądał ze wzgórza na szykującą się do ataku armię. Zdarzały się chwile kiedy przez chmurne niebo przedzierały się promienie słoneczne oświetlając wszystko ostrym światłem o specyficznym zabarwieniu spotęgowanym ciemnymi chmurami w tle. Władca był spokojny, nie czuł trwogi, gdyż wiedział, że wraz z nadejściem świtu, nastanie nowe jutro. Jutro pozbawione ciemności…

- Moi mili, pozostawiam me słowa do waszej rozwagi. …

- Pytałeś o tytuł Gospodarzu… – Konstantin spojrzał ku zamkniętemu oknu. Piękno błądzących po niebie ciemnych chmur hipnotyzowało wzrok poety. Artysta zadumał się przez moment …

”…Kiedy Dziecko Nocy ujrzało po raz pierwszy Blask Świtu, zdumiało się niezwykłą różnorodnością jego zjawisk. Ciemne oczy Dziecka, przywykłe do bezpiecznego azylu mroku, obserwowały z uwagą nowe Znaczenia, którymi obdarowywała świat łagodna Pani Jutrzenki. To Ona nadawała chmurom różaną barwę, dla niej rozbrzmiewały szumem strumienie i rzeki. Nawet przedwieczne Morze poddawało się jej dotykowi, a Ona uspokajała jego fale swymi srebrzystymi pocałunkami.
Nadawała Sens i Wyraz rzeczom i zjawiskom, rozmywającym się do tej pory w niejasności mroku. Witały ją z głębokim pokłonem, z szacunkiem, ukrytym w czymś, czego Dziecko Nocy nie potrafiło nazwać. Jasność, witana przez świat, napawała je dziwnym lękiem…”



… Oderwawszy się od piękna nieba odwrócił się ku biesiadnikom.

- Moją propozycją tytułu jest … Blask Świtu!!
 
__________________
"Nasza jest ziemia uwiązana milczeniem; nasz jest czas, gdy prawda pozostaje niewypowiedziana."

Ostatnio edytowane przez Morfidiusz : 30-11-2009 o 18:57.
Morfidiusz jest offline