Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-12-2009, 19:48   #36
Morfidiusz
 
Morfidiusz's Avatar
 
Reputacja: 1 Morfidiusz jest godny podziwuMorfidiusz jest godny podziwuMorfidiusz jest godny podziwuMorfidiusz jest godny podziwuMorfidiusz jest godny podziwuMorfidiusz jest godny podziwuMorfidiusz jest godny podziwuMorfidiusz jest godny podziwuMorfidiusz jest godny podziwuMorfidiusz jest godny podziwuMorfidiusz jest godny podziwu
Od momentu, w którym Mistrz Arwid zaczął prezentować swoją wizję rozpoczęcia opowieści, poeta rozsiadając się wygodnie wlepił swe piękne oczęta w fizys mówcy.

Z każdym płynącym słowem oblicze Hoeninga zdawało się przyjmować minorowy wyraz. Oczy obserwatora nawet na tchnienie nie odpuszczały facjacie Mistrza.
Kiedy mówca wypowiedział ostatnie ze słów – poeta rozpoczął swój wywód…

Hmmm… - niby do siebie, a jednak na głos, rozpoczął poeta celowo zwracając na siebie uwagę zebranych – piękna wizja Mistrzu! Doprawdy piękna… uratowanie z opresji podróżujących Williama i Marietty przez Jaspera…. Napad zbójców, zasadzka a może coś znacznie gorszego jak przykładowo zwierzoludzie… Gdzie, bohaterskiego młodego wojaka - Jaspera, oczarowany pięknem akolitki poprzysięga Jej pomoc…

… Doprawdy piękna wizja… tylko, że nie Ty byłeś jej twórcą.

Czyż to nie ze mną dysputowałeś ubiegłego poranka na zamkowym dziedzińcu??
Czyż nie tam z mych ust owy pomysł dane Ci było usłyszeć??

Ale… moi mili… nie zamiarujemy przecie przeciwko sobie stawać, a co do pomysłu, to poezją dla uszy mych jest, iż pomysł tak zacny - akceptacji Mistrza Daree się doczekał. – Konstantin rozejrzał się po obecnych, a na twarz artysty szczery uśmiech zawitał – Rozwinięciu wątku… w pełni autorstwa Twego… przychylny jestem.

Tylko nie czyń tego więcej, gdyż podobne posunięcia, nie przystoją takim autorytetom. – zimno wtrącił poeta kierując słowa prosto ku swemu przedmówcy.

Jednak nie zapominaj drogi Arwidzie, iż cel, którym podąża akolitka jest już znany i to właśnie dzięki próbie czystości serca, a zarazem ocaleniu miasta, dostąpiła zaszczytu poszukiwań magicznych artefaktów. A droga, która podąża zsyłają Jej bogowie. To dzięki swej wierze i własnemu osądowi tego, co słuszne - wie, dokąd zmierza.

Wizja końcowa również nie odbiega od mojej, a co do różnic…to morze czasu przed nami nim tą część opowieści przyjdzie nam kreować…

Tytuł. Tu się z Tobą zgodzę. Może masz racje, iż Twoja wizja nazwy opowieści będzie słuszniejsza od mojej skromnej propozycji…
 
__________________
"Nasza jest ziemia uwiązana milczeniem; nasz jest czas, gdy prawda pozostaje niewypowiedziana."
Morfidiusz jest offline