- Były opat listy z pogróżkami, żeby opat ustąpił, a ostatni by odwołał wczasy ? - upewnił się Jacek.
- To nieco dziwne, nieprawdaż ? Co zmieniłoby ustąpienie opata ? W życiu zakonu ? A jakie zmiany powoduje przybycie wczasowiczów ? No i podstawowe. Z kim opat wygrał tym jednym głosem ?
Jednak ktoś dalej stara się byśmy stąd jak najszybciej wyjechali, a może raczej byśmy opuścili nasze cele.
Proszę opata, każdy taki przybytek ma swe legendy, jaka jest tutejsza ? Usiadł i w wyciągniętym w kieszeni notesie zaczął notować :
- list z pogróżkami
- nocne hałasy
- rzucona butelka
- porwanie
- śmierć Krzysztofa
Popatrzył chwilę na kartkę i stwierdził
- Właściwie jedyne co tu nie pasuje to śmierć Krzysztofa. Bo dlaczego do cholery... o przepraszam - zreflektował się - nie zabić podczas porwania ? I po co ?
Nie, to nie ma sensu.
Jutro przeszukają to opactwo od piwnic po strych, po co ukrywać ciało, skoro było troje świadków ?
Więc albo jakieś wydarzenie ma zajść dziś w nocy i wtedy obecność policji jutro nie ma znaczenia, albo Krzysztof żyje, a nas oszukano.
Wszak to miejsce słynie z produkcji wszelakiego rodzaju mikstur ziołowych.
Musimy porozmawiać z ziołomistrzem, bo możliwe, ze niedługo dostaniemy kolejny list. |