Ok. To i ja się pochwalę. :P
Legenda Pięciu Kręgów
Ja, jako mistrz pojedynków Kakita. Dookoła wielka bitwa klanu Żurawia z wściekłymi Roninami. W pewnym momencie dochodzi do pojedynku między mną o jakimś potężnym roninem. Zachciało mi się teatralnych gestów.
Zniszczyłem Ronina w pięknym stylu, najpierw całkowicie rozwalając jego drzewcową broń, a później jednym czystym cięciem ścinając mu głowę.
Wtedy zadeklarowałem, że chowam miecz do pochwy zgodnie z rytuałem Iaijutsu tak, aby bezgłowe ciało przeciwnika osunęło uderzyło o ziemię gdy ja schowam do końca miecz.
Ta... schowałem miecz podczas walnej bitwy i...
Dostałem kosę w plecy :P
Od tego czasu wspominając tę sesję mówimy "Ta sesja, w której zginął Tenzo"
__________________ "...i to również przeminie..." |