Wątek: Zakonna Krew
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-12-2009, 10:57   #148
Garzzakhz
 
Garzzakhz's Avatar
 
Reputacja: 1 Garzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znany
Smark - Grey pociągał kulfonem i zdziwiony zamrugał oczyma słysząc piskliwy głosik dziewczynki. Popatrzył na nią z góry i w pierwszym momencie miał ją grzmotnąć swą wielką ręką, lecz po chwili stwierdził że dzieci są takie ... bezpośrednie.
- Ej, ty mała powsinogo, jak odzywasz się do wybawiciela waszej małej wioski. Nie grzecznie tak kurwa z twojej strony. To zaś - wskazał na topory na swych plecach - to nie so zabawki. Znów smarknął, oblizał palce i czym prędzej ruszył do karczmy. W środku, jego powracający humor opuścił go, gdy barbarzyńca ujrzał jak ludzie, których uratowali obżerają się tym co było dla nich. Zauważył Hasvida próbującego znaleźć wolne miejsce. Na nowo wkurwiony Wolf podszedł do jednego z najbardziej obłożonych jadłem stołów, chwycił za kołnierze grubą babę i dwóch spoconych wieśniaków i odrzucił ich do tyłu robiąc wiele wolnego miejsca. Sam rozsiadł się i zaczął konsumpcję. Po paru kęsach odwrócił się i zawołał do barda.

- Eee, panie Hasvid tu nom się miejsce zwolniło!
 
Garzzakhz jest offline