Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 02-12-2009, 19:46   #141
 
Duch's Avatar
 
Reputacja: 1 Duch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znany
- Przydadzą się jeszcze na coś ? - Karanic spojrzał na kapłana po czym machnął głową w kierunku krasnoluda i barda - Jeśli nie może lepiej zostawić ich tutaj niż taszczyć całą drogę ? - przyglądał się kapłanowi i czynnościom jakie wykonywał.
- Klecho, pomóż!
- Czekaj na swoją kolej, chyba że chcesz mieć jakąś ranę poważniejszą która cie przeniesie na początek kolejki.
-Co cię powstrzymuje? - zwiadowca powoli przeniósł wzrok na tropicielkę przyglądając się jej lekko spode łba i czekając na reakcje tak kapłana jak i dziewczyny.
 
__________________
Dziewięć kroków przed siebie obrót i strzał nie najlepszy moment na błąd matematyczny.
Duch jest offline  
Stary 02-12-2009, 21:21   #142
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
- Brak zysku, drogi towarzyszu, brak zysku. - Odpowiedziała na pytanie zwiadowcy. -Jeśli nasz mag chce się z nim użerać to niech to robi, jeśli mu się wydaje że pod jego srogim spojrzeniem i groźbą spopielenia, łajzy tego świata poczują wyżyty sumienia i zmienią swoje postępowanie, niech to robi skoro uważa że będzie szczęśliwszy.- Zkwintowała.
 
Obca jest offline  
Stary 03-12-2009, 13:34   #143
 
Duch's Avatar
 
Reputacja: 1 Duch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znany
-Tyle, że ja nie mam zamiaru nikogo uszczęśliwiać. Jest zadanie które trzeba wykonać i to - wskazał na Reda którego coraz większe oczy wskazywały na to iż zaczynał rozumieć wagę prowadzonej przez tropicielkę i zwiadowcę rozmowy - może nam w wykonaniu tego zadania przeszkodzić. Nie wspominam już o uznawanych przez niektórych małostkowych potrzebach dbania o swoje bezpieczeństwo - Karanic oparł nogę o pień drzewa rozluźniając nieco plecy którymi dotykał białego pnia - nadal nie widzisz zysku? - badawcze spojrzenie spoczęło na dziewczynie.
 
__________________
Dziewięć kroków przed siebie obrót i strzał nie najlepszy moment na błąd matematyczny.
Duch jest offline  
Stary 03-12-2009, 16:16   #144
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
- Jestem pewna, że kiedy problem stanie się wystarczająco drażniący będziesz pierwszym który nie wytrzyma i coś z tym zrobi. – Stwierdziła, z dużym przekonaniem dziewczyna. – Owszem, masz racje że bycie w dobrym zdrowiu pomaga w dążeniu do celu, ale chwilowo sama obecność jego nie koliduje z samym zadaniem, bo i ile dobrze pamiętam i tak najpierw mieliśmy pojechać do miasta.- Odwróciła się i odpowiedziała na jego spojrzeniem, swoim własnym. – I może rzeczywiście jego głowa będzie coś warta.
 
Obca jest offline  
Stary 03-12-2009, 21:38   #145
 
Radagast's Avatar
 
Reputacja: 1 Radagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnie
Maldred przez chwilę nie reagował na wrzask związanego Reda i dalej zajmował się bardem, przysłuchując się jednocześnie rozmowie dwójki tropicieli. W końcu wstał i odwrócił się do nich.
- Dobre rady zawsze w cenie. A jak już będziesz grzecznie czekał na swoją kolej to przećwicz wymawianie słowa 'wielebny'. Określenie 'klecha' niektórzy mogą uznać za obraźliwe, a opinia wspomnianych niektórych może mieć dla Ciebie spore znaczenie. - powiedział do łucznika.
- Krasnolud dojdzie do siebie pewnie jeszcze przed świtem, choć przydatny jeszcze przez chwilę nie będzie. Nie mówię, że kiedykolwiek był. Z grajkiem jest gorzej i szczerze mówiąc nie wiem, czy w ogóle przeżyje. W Wielkim Słońcu nadzieja. Zrobiłem co się dało i jego stan powinien się poprawiać. Teraz tak na prawdę do Was należy ocena ile nam zajmie jeszcze podróż do miasta z takim balastem, a ile bez niego. Czas gra na naszą niekorzyść, więc nie wykluczam zostawienia go pod opieką tutejszej zielarki, wiedźmy, czy jak ją tam zwą. Może opieka nie jest nazbyt fachowa, ale przynajmniej mu to oszczędzi trudów podróży.
- Tego ptaszka - wskazał ruchem głowy na więźnia - zaraz opatrzę. Z samego poczucia obowiązku. Za czyny jakich się dopuścił w mieście pewnie zadynda, szczególnie biorąc pod uwagę, że w czasach wojny sądy są mniej chętne zapełniać sobie więzienia. Więc może najlepiej będzie jeśli mu darujemy długiej jazdy na szafot. Ale nad tym muszę się jeszcze zastanowić, bo nie chciałbym mieć jego krwi na sumieniu. - kiwnął głową, akcentując w ten sposób koniec wypowiedzi. Odczekał chwilę na ewentualne uwagi lub pytania, a później zaczął wyciągać ze swojego plecaka rzeczy, których będzie potrzebował do opatrzenia łucznika. Miał zamiar zrobić to możliwie szybko i oszczędnie, ale jednak skutecznie.
 
__________________
Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution.
Because I must not allow anyone to stand in my way.
-DN
Dyżurny Purysta Językowy
Radagast jest offline  
Stary 04-12-2009, 18:12   #146
 
Duch's Avatar
 
Reputacja: 1 Duch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znany
-Myślę więc, że będzie lepiej żeby bard został u tutejszej zielarki - Karanic spojrzał na kapłana - oszczędzi to nam kłopotu, a jemu pozwoli szybciej wrócić do zdrowia. Będziesz miał czystsze sumienie kapłanie tak sobie to tłumacząc. A co do tego - spojrzał szybko na Reda po czym odbił się plecami od drzewa stając w lekkim rozkroku - to opatrz go jeśli musisz, a ja postaram się abyś nie miał jego krwi na swoich rękach - zwiadowca zerknął w kierunku tropicielki - a jeśli tobie zależy na nagrodzie to powiedz ile monet jesteś w stanie poświęcić aby mieć spokój i nie zawracać sobie głowy zbędnym balastem który może stać się niebezpieczny? - Karanic wymownie wyciągnął sakiewkę z jednej z kieszeni po czym przyjrzał się dziewczynie.
 
__________________
Dziewięć kroków przed siebie obrót i strzał nie najlepszy moment na błąd matematyczny.
Duch jest offline  
Stary 04-12-2009, 22:56   #147
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Po słowach zwiadowcy, dziewczyna zerknęła na niego. Stał tam patrząc na nią z wyciągniętą sakiewką. Może to wina pory dnia, albo nie zgrania się z zespołem, ale Zoi, nie wiedziała czy Karanic zamierza jej zapłacić trzymanie w tajemnicy iż pewnie będzie bardzo chętny do pozbycia się bandyty, czy właściwie to ona a mu zapłacić za to by się bandyty pozbyć.
-Twoje pytanie, jest kierowane jakimś rodzajem ciekawości czy zaczynamy negocjacje i mam wyjąc liczydło?- Powiedziała jak najbardziej poważnie, choć tak naprawdę nie miała liczydła. – Bo jeśli tak to zobaczmy. W hrabstwie Starck kiedy jest zwoływana horda, ceny za samo uczestnictwo wahają się od 1 do 5 złotych monet za dzień pracy, w zależności w ile dni horda obiecuje załatwić sprawę, w zależności od funkcji jaką ci wyznaczyli, dodatkowo po wykonaniu pracy dostajesz dopłatę za dłonie lub głowy, członków bandyckiej bandy, jeśli jest to głowa lub skalp herszta liczy się go potrójnie. - Zasady działania systemu w hrabstwie były proste i bardzo przemyślane, zwłaszcza że teren był wymarzonym miejscem do rabunków. Wiele mil gęstego lasu, a nawet nie lasu tylko gęstej puszczy, wiele jaskiń i kryjówek, dodajmy do tego szlak handlowy, który zwabia kupców krótkim połączeniem z innymi hrabstwami, i zbyt małe zasoby militarne by dobrze zabezpieczyć szlak. Czasem na tym terenie potrafiły działać 3, a nawet 4 bandy rabujące karawany.
- Tak więc,-kontynuowała po przełknięciu śliny by zwilżyć gardło- policzmy złotą monetę za dzień, trzy za ewentualny skalp, bo nie oszukujmy się po za dwoma wypadkami, -miała namyśli dwóch rannych po ich stronie- nie było to wyzwanie które warte jest więcej, plus nie jest hersztem, wiec traci na wartości. Tak oto musze przyznać, że wartość jest zbyt mała, bym rozpatrzała zlikwidowanie go dla zysku.- Podsumowała wypowiedź i czekała na reakcje zwiadowcy. Bardzo często jej podejście zaskakiwało innych, co podnosili temat tego co Zoi robi dla swojego utrzymania, niektórych nawet ta zimna kalkulacja czyjegoś życia nawet przerażała, nie dlatego że myśleli inaczej, chyba dlatego że widzieli ją jako kobietę, czyli istotę słaba, bojaźliwą i pełną miłości do wszystkiego co żywe. Na szczęście nie obchodziło jej to.
 
Obca jest offline  
Stary 05-12-2009, 10:57   #148
 
Garzzakhz's Avatar
 
Reputacja: 1 Garzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znanyGarzzakhz wkrótce będzie znany
Smark - Grey pociągał kulfonem i zdziwiony zamrugał oczyma słysząc piskliwy głosik dziewczynki. Popatrzył na nią z góry i w pierwszym momencie miał ją grzmotnąć swą wielką ręką, lecz po chwili stwierdził że dzieci są takie ... bezpośrednie.
- Ej, ty mała powsinogo, jak odzywasz się do wybawiciela waszej małej wioski. Nie grzecznie tak kurwa z twojej strony. To zaś - wskazał na topory na swych plecach - to nie so zabawki. Znów smarknął, oblizał palce i czym prędzej ruszył do karczmy. W środku, jego powracający humor opuścił go, gdy barbarzyńca ujrzał jak ludzie, których uratowali obżerają się tym co było dla nich. Zauważył Hasvida próbującego znaleźć wolne miejsce. Na nowo wkurwiony Wolf podszedł do jednego z najbardziej obłożonych jadłem stołów, chwycił za kołnierze grubą babę i dwóch spoconych wieśniaków i odrzucił ich do tyłu robiąc wiele wolnego miejsca. Sam rozsiadł się i zaczął konsumpcję. Po paru kęsach odwrócił się i zawołał do barda.

- Eee, panie Hasvid tu nom się miejsce zwolniło!
 
Garzzakhz jest offline  
Stary 05-12-2009, 12:12   #149
 
Duch's Avatar
 
Reputacja: 1 Duch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znany
- Omijając twą potrzebę liczenia zysków - Karanic przyglądał się ciągle dziewczynie - pytam ile myślisz, że dostaniesz za jego głowę - nie musiał precyzować o kim mowa - podziel to potem na sześć, a ja wypłacę ci tyle bo nie chcę taszczyć tego worka mięsa do miasta po to by nas spowalniał, przeszkadzał i niósł zagrożenie dla całej drużyny. Sakiewka wciąż tkwiła w nieruchomej ręce zwiadowcy.
Im bardziej poznawał dziewczynę tym bardziej przypominała mu ona ludzi ze środowiska w jakim się sam wychował. Nigdy nie twierdził, że podobało mu się owo środowisko, choć parę przydatnych osobników można było tam znaleźć. Był jednak powód dlaczego stamtąd odszedł. Odszedł i to dość spektakularnie.
 
__________________
Dziewięć kroków przed siebie obrót i strzał nie najlepszy moment na błąd matematyczny.
Duch jest offline  
Stary 06-12-2009, 19:48   #150
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
-Ponieważ, zamiast pytać mnie ile spodziewam, się że byśmy za niego dostali. Pójdź i spytaj czarodzieja ile dla niego warte jest jego życie-Powiedziała do Karanica nie przyjmując jego pieniędzy, a dokładniej postanawiając, że ma jeszcze czas by od nich uwolnić.
-Bo to jemu najbardziej zależało by zostawić go przy życiu. Oczywiście oprócz Maldreda ale w jego przypadku to kwestia powołania i profesji. - Podsumowała rozmowę, a kiedy ten nadal trzymał sakiewkę w dłoni, dodała.
-Schowaj tę sakiewkę, jeszcze będziesz miał czas rozdawać te pieniądze na lewo i prawo. A jak już stoisz to dorzuć do ognia.
 
Obca jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:43.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172