Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-12-2009, 12:42   #15
Storm Vermin
 
Reputacja: 1 Storm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwu
Steven zatrzymał się jak wryty, gdy zobaczył dwójkę walczących mężczyzn. Naturalnie, słyszał o osobnikach obdarzonych tak jak on nadnaturalnymi zdolnościami, ale nigdy nie spotkał kogoś takiego. A teraz pojawił się dwie takie osoby naraz. Superbohater z początku nie był pewien co robić. Walczący mogli go już dostrzec, dzięki noszonemu przez Granta jaskrawo żółtemu kostiumowi. Co prawda, Steven nie miał wątpliwości, że udałoby mu się uciec w razie pogoni, ale wolał nie prowokować potencjalnie niebezpiecznego przeciwnika. Wreszcie przemógł się i postanowił zaczepić zwycięzcę tego dziwnego pojedynku. Nie mógł przecież wiedzieć, czy wygrany nie zechce zrobić czegoś głupiego, więc Steven wolał powstrzymać go już na zapas. A jeśli napotkany w parku osobnik okaże się mieć dobre intencje, cóż, zawsze warto wiedzieć, że ktoś jeszcze walczy z przestępczością z własnej, nieprzymuszonej woli.

Steven zadecydował więc. Podszedł do dwójki mężczyzn, stanął tak, by być dobrze widocznym, i zatrzymał się na chwilę. Trzeba było jakoś nawiązać kontakt, a on sam na okrzyk w rodzaju "Stój w imieniu prawa!" zareagowałby ucieczką, biorąc pod uwagę stosunek prawa do podobnych mu osób. W końcu wymyślił zawołanie, które w jego mniemaniu nie powinno spłoszyć obezwładniającego:
- Co tu się dzieje?
 
Storm Vermin jest offline