Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-12-2009, 18:57   #17
Elthian
 
Elthian's Avatar
 
Reputacja: 1 Elthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodze
Stojąc już naprzeciw umownego zwoju Ilian wpatrywał się w jego treść i słuchał ostatnich słów swoich pracodawców. W tym momencie miał już mniej więcej wizję drużyny. Nikt mu nie wadził, nie potrzebował wrogów, wręcz przeciwnie, doskonale wiedział iż to doskonała okazja by w podróży zyskać sojuszników. Kapłani potrafili być przydatni, a ich postawa to już drugorzędna sprawa. Złodziej i półork wzbudzili w elfie pewne obawy, lecz trzymał się zasady, że póki zielonoskóry trzyma się od jego dwórki, a łotr od jego sakwy z daleka, póty mogą pić, bawić się i walczyć u boku bez najmniejszego problemu. Skupiając wzrok na pergaminie wyczuł spojrzenie krasnoluda, spojrzał w bok, prosto w jego oczy i obarczył maga subtelnym uśmieszkiem.
Tak, pewnym było, że krasnolud będzie ponurym, humorzastym, aczkolwiek przydatnym kompanem, mimo to brak najmniejszego poczucia humoru u długobrodych jedynie przyprawiał elfa o śmiech.
Pewien niepokój spowodowała u Iliana tylko wzmianka o zapłacie. Myśli o bogactwie przyćmiła możliwość, że w ogóle nie powróci z tej wyprawy. Mimo wszystko elf machnął szybki podpis na umownym zwoju, gdyż i tak wiedział, że jakkolwiek zadanie by go przerastało i tak stawi mu czoła.
Słysząc pytania reszty przyszłych kompanów elf postanowił nie dołączać swojego, podzielającego pozostałe, zdania.
Oczekując na odpowiedź kupców rzucił, miał nadzieję ostatni widząc trudny do określenia, aczkolwiek nieprzyjazny wzrok urodziwej damy, wzrok na biust Ponpette.
 
Elthian jest offline