Jako że Grzesiek bardzo dobrze poznał teorię Świadomego Śnienia, podczas szkoleń u nasłanych przez TW Diabła "belfrów", wiedział że nie da się od tak usnąć we śnie. Tym bardziej załamało go, kiedy zrozumiał że właśnie jego umysł unosi się w bąblu rzeczywistości gdzieś w umbralnej krainie snów.
W teorii wiedział, że wszystko wokół było tylko projekcją jego podświadomości i istniało tylko wewnątrz jego głowy...
-Kurna chata, czy ja nie mogę mieć choć raz wizji erotycznych we własnym śnie? Ta pani z okna była wcale niezła... albo Jola... - Grzesiek zaczął, jak zwykle, użalać się nad sobą, co tym razem dało chyba pierwszy raz w jego marnym życiu wymierne, pozytywne skutki...
Ogarnął się. Poprawił garnitur, bo w niego był ubrany. To znaczy w niego chciał być ubrany, więc był. Czysty, schludny, pomijając fakt że nieogolony, bo tak cholera lubił. Strzepnął nieistniejący pyłek z klapy i spojrzał prosto w mrok wyzierający spod kaptura jego sennego dręczyciela. Po pierwsze, primo – zaczął pewnym i stanowczym tonem.-Jestem osobą głęboko wierzącą… w co, to nie pana broszka, dodam od razu. W najgorszym wypadku, moi bliscy będą żyć w mojej głowie, póki będę żyć ja. Wyobraź pan sobie, że mogłem gorzej trafić z wyimaginowanymi przyjaciółmi w głowie na przykład, a tak mam zawsze ze soba swoją kochaną mamę. Jeśli nic niema faktycznie po śmierci, to jak zginę, to mnie to będzie za przeproszeniem gówno obchodziło, prawda?! No i tu możesz pan sobie te swoje gadki wsadzić gdzieś tam z tyłu pod ten efemeryczny habit...
Szybki wdech. Był we własnym śnie, w umbralnej dziedzinie, nie potrzebował go, ale jednak konwencja zobowiązywała... Po drugie, secundo – Grzesiek osiągał powoli stan wrzenia. – To mój sen, więc o ile nie jesteś jakimś ponętnym sukubem, to weź, wykop dół, połóż się w nim i zasyp. Mówiąc inaczej… wypieprzaj pan tam gdzie pana miejsce! Do tej twojej otchłani, albo najlepiej zniknij na dobre! Rozumiesz?! Jeśli nic niema po śmierci, to ciebie, kuźwa, też!!! Raus!!!
__________________ -Only a fool thinks he can escape his past.
-I agree, so I atone for mine.
Sate Pestage and Soontir Fel
Ostatnio edytowane przez Ratkin : 06-12-2009 o 21:29.
|