Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-12-2009, 21:34   #21
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Odpowiedzi wiele nie wyjaśniły.
Można by powiedzieć - odrobinę rozwiały wątpliwości.

Pytań pozostało jeszcze dużo, ale po sposobie udzielania odpowiedzi widać było, że choćby i tysiąc ich zadano, zbyt wiele więcej się nie dowiedzą.
Tubylcy, którzy uszkodzili dwa okręty... A zapewne i zdobyli... Pospali się marynarzyki, czy też popili tęgo? A jeśli nie, to nieźli byli owi tubylcy. I ich grupka niewiele zdziała. nawet gdyby te matrosy, z admiralskim przydupasem, do nich dołączyły.
Albo też, co małe zacięcie w słowach pani Shili sugerowało, coś innego niźli tubylcy to byli. A być też i tak mogło, że wdzięki swe wystawiła na pokaz, by myśli innych od spraw z wyprawą związanych odwrócić.

- Rad bym wielce dowiedzieć się, ilu było tych tubylców i jak uzbrojeni byli. Co innego bowiem wyprawa zwiadowcza i lądu obcego badanie, co innego walka z plemieniem, co trzysta czy pięćset głów liczy. To chyba ktoś widział, bo skąd byście wiedzieli o zagładzie osady. I sprawa kolejna. Jakie warunki na wyspie tej panują? Zima, czy lato wieczne może? Bo od tego również zależy, czy złoto z zaliczki na ekwipunek pójdzie, czy na owe panienki, na zapas zaliczane.

- Kolejna rzecz, to nasz na statku status. Płyniemy jako pasażerowie, nie jako członkowie załogi. Bo, jak słyszałem, za pobyt na statku nam się nie płaci. Chyba że słuch mnie mylił.

- A jeśli kto - tu do Szarookiego się zwrócił - innych na wyprawę wysyła, a samemu zadek w domu płaszczy, to niech tych innych, co za niego karku mają nadstawiać, nie obraża.
 
Kerm jest offline