Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-12-2009, 15:18   #27
Whiter
 
Whiter's Avatar
 
Reputacja: 1 Whiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnieWhiter jest jak niezastąpione światło przewodnie
Spijając resztkę juchy z rany na dłoni, spoglądał na dysputujących kupców z rekrutami. Smak krwi pobudził go bardziej, niż niejeden narkotyk. Szarooki najwidoczniej pochlebił jego zdecydowanie do boju, jednocześnie potępiając z lekka niezdecydowania pozostałych. Jeden za drugim zwracał uwagę na to, na co on sam by nie zwrócił. Wśród całej tej wrzawy, tropiciel zwrócił się do niego w celu uzyskania aprobaty. Barbarzyńca spojrzał na niego z lekkim wzgardzeniem. Nie lubił tej rasy. Słabi, wątli, przebierający w językach które łatwo wiotczeją po ucięciu głowy. Nie chcąc dać mu ani trochę czczej satysfakcji, uśmiechnął się lubieżnie i odparł

-Dobrze mówisz, mój mały „Cwelfie”- wydął usta w teatralnym pocałunku- Przekonasz się o słuszności tych słów jeszcze nie raz. Przed nami długa wyprawa- Uciął nagle ripostę. Po chwili milczenia wybuchnął gromkim śmiechem, na reakcje tropiciela. „Już się dławi majonezem..” pomyślał, zginając się w pół ze śmiechu. Po krótkiej chwili jednak odzyskał panowanie nad sobą, spoglądając na resztę rozmówców w celu uzyskania sensownej odpowiedzi na pytanie „Co dalej…”. Nieodparcie, jawnie tłumiąc śmiech spoglądał ukradnie co jakiś czas w stronę jego przyszłego „Towarzysza”.

-Kiedy ruszamy?
 
__________________
"Znaj siebie i znaj przeciwnika, a możesz stoczyć 100 bitew nie odnosząc porażki"
Sztuka Wojny
Whiter jest offline