Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-12-2009, 21:28   #32
Elthian
 
Elthian's Avatar
 
Reputacja: 1 Elthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodzeElthian jest na bardzo dobrej drodze
Po oznajmieniu pani Ponpette elf stał w milczeniu. Wśród grupy w której stał domyślał się, że nie jako jedyny jest niezadowolony z wynikłej sytuacji, lecz bądź co bądź ale takie małe zadanko będzie pewnym przygotowaniem do podróży, tym bardziej, że nie wiadomo do końca co spotka drużynę na morzu. Najprawdopodobniej do wyciągnięcia pijaczyny zza stalowych krat celi nie przyda się brutalna siła, lecz spryt, w tym momencie zerkając na rosłego orka usta same krzywiły się w uśmiech. Jednak widząc resztę kompanii niewątpliwie wiadomym było, że jakoś to chłopaki sobie poradzą, lecz jak już wspomniała piękna kupczyni musi być ktoś kto pokieruje całą operacją. Tą osobą na pewno nie będzie Ilian. Jego próby uwodzenia urodziwych mieszczanek dawały wiele do życzenia, co dopiero mówić o bandzie kilku wyszkolonych woja! Tu potrzeba było interwencji kogoś innego. Szybki rzut oka na drużynę nie przyniósł wiele nowych myśli. Kapłan? Kapłan to heretyk i głupiec, nakazy bóstwa są niczym innym jak kontrolowaniem umysłu, dlategoż elf uważał, że żaden kleryk nie powinien stanąć na czele drużyny. Kwestia brutalnego orka była wiadoma, złodziej z samego zawodu był niezbyt odpowiednią osobą do tej funkcji... Krasnoludy przyprawiały elfa o śmiech, lecz także nie był odpowiednimi kandydatami na stanowisko przywódcy. "Potrzebujemy kogoś ogarniętego, sprytnego, lecz nie ślepego..." - myślał wciąż Ilian trzymając usta zamknięte.
Wtem zagrzmiał głos krasnoluda. Zaciekawiony planem czarodzieja elf podszedł bliżej i wsłuchał się w konkrety, po skończonym wywodzie przeszedł do swoich uwag.
- Lecz co jeżeli jakiś strażnik was zobaczy i zapamięta? Zawsze może się trafić tchórz, który ucieknie by powiadomić przełożonego o zgrai, sam nawet nie wiem jak was nazwać. Możecie zostać złapani i aresztowani, a nasza grupa się pomniejszy. Na pewno tego nie chcemy. Poza tym znacie kogoś kto znałby plany posterunku? Tu liczy się czas, każda sekunda, a wy możecie błąkać się po korytarzach więzienia. Plan jest dobry, nie śmiem przeczyć, ale musimy go dopracować, dowiedzieć się więcej o tamtym miejscy. Przyda się znajomość zmian wartowników oraz plany budynku. Niezastąpiona okaże się wiedza o numerze celi, w której więziony jest nasz pijaczyna - zakończywszy swoją wypowiedź elf spojrzał na kupców, następnie na każdego kompana z kolei i w końcu na pomysłodawcę.
 
Elthian jest offline