Nieoczekiwany rozwój wypadków radował duszę Chaosu. Niepewność i zamieszanie powoli wyzwalały się ze stalowych okowów Porządku. Sama równowaga Samuela była rozchwiana. Jedno małe pchnięcie, jedna uwaga wystarczy, by ją strzaskać. Lecz drugim imieniem Chaosu jest Kaprys, więc nikt w szranki z księciem Porządku nie stanął. Kilkaset par oczu obserwowało małą śmiertelniczkę wyprowadzaną przez straż ogrodów. Strażnicy, gdy zwolniono ich z obowiązku pilnowania Nemesis, odzyskali rezon. Trudno ich winić - rola ich wszak jeno reprezentacyjna była, żaden śmiertelnik marzyć nie mógł o powstrzymaniu Suwerennej. - Zgodnie z porządkiem obrad zatem i odwiecznym obyczajem - podjęła Wina - pod uwagę sądu przedstawiam zebrane przez oskarżenie dowody. Chronologicznie pierwszym zapis myśli Stephanie Hollow, matki ofiary. - Wina skinęła ku słudze Sądu. Łysy mężczyzna, odziany w szare szaty Skryby Myśli, wyszedł przed Suwerennych. Oddał wszystkim wymagane przez etykietę ukłony. - Z zapisu myśli Stephanie Hollow, trzeciego października roku 4996 Po Upadku, 2008 roku wedle rachuby prozaicznej - mężczyzna otworzył opasłą księgę, lecz maist zatapiać w niej spojrzenie położył dłoń na zapisanej stronie i zamknął oczy. Podjął echem głosu zmarłej kobiety:
- Ogień. Ogień i ból. Boże, moja noga. Samochód... gdzie jest Myria? Tam! O boże, żyje! Jest pomoc! Uratują nas! Ah! Ból! Dym! Muszę wyjść z wraku! Tylko jedna kobieta? To z nią się zderzyłam? Co tak stoi? Myria jest już na zewnątrz. Jak się wydostała? Hej! Tu jestem! O boże, ogień! Coraz bliżej! Hej! Tutaj! Ratuneeeeiiiii! - gdy głos przeszedł w nieartykułowany pisk mężczyzna otworzył oczy. Skroń jego skrzyła się potem. Podjął własnym głosem - Tu kończy się zapis - zamknął księgę i pochylił głowę. - Jak mój brat widzi - podejmuje Wina, po chwili przerwy - świadek na własne oczy widziała kobietę ratującą życie dziecka. Skryba potwierdzi tożsamość kobiety z Zapisu jako Nemesis - łysy mężczyzna skinął głową. - Czy obrona ma pytania do świadka? |